Powszechnie kupowano prawo jazdy. Nawet za 800 zł

Małopolskie prokuratury skierowały do sądów kolejne akty oskarżenia w sprawie korupcji przy szkoleniach i egzaminach na prawo jazdy - poinformowała małopolska policja i prokuratura. Wśród oskarżonych są właściciele szkół jazdy, instruktorzy i lekarze.

Małopolskie prokuratury skierowały do sądów kolejne akty oskarżenia w sprawie korupcji przy szkoleniach i egzaminach na prawo jazdy - poinformowała małopolska policja i prokuratura. Wśród oskarżonych są właściciele szkół jazdy, instruktorzy i lekarze.

Prokuratura Rejonowa w Olkuszu oskarżyła 18 osób o płatną protekcję i poświadczanie nieprawdy w dokumentach. Oskarżeni to właściciele ośrodków szkolenia kierowców i egzaminatorzy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach oraz lekarze uprawnieni do przeprowadzania badań dla kierowców.

Śledztwo w tej sprawie, prowadzone przez olkuską policję pod nadzorem prokuratury, trwało dwa lata. Przesłuchano 126 świadków z kilku województw w Polsce. Oskarżonym zarzucono 182 przestępstwa.

Sprawę zapoczątkowała informacja, iż w jednym z ośrodków szkolenia kierowców w Olkuszu można załatwić prawo jazdy za łapówkę. Kwota ta, oprócz opłaty za kurs, miała wynosić od 800 do 2,5 tys. złotych.

Reklama

Jak ustalili policjanci, właściciel jednego z ośrodków szkolenia wielokrotnie podejmował się pośrednictwa w pozytywnym załatwieniu swoim kursantom egzaminu na prawo jazdy, powołując się na wpływy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Katowicach. Pieniędzmi dzielił się z lekarzami oraz z egzaminatorami. Wystawiał także nieprawdziwe zaświadczenia o ukończeniu kursu i nakłaniał lekarzy do wydawania jego kursantom zaświadczeń bez badania.

Wszystkim oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Kursanci, którzy ujawnili okoliczności korupcyjnego procederu, nie zostaną ukarani.

Także krakowska prokuratura w ostatnich dniach skierowała do sądu trzy akty oskarżenia, dotyczące głównie właścicieli szkół nauki jazdy. Wśród oskarżonych jest m.in. Anna K., która powoływała się na wpływy w WORD w Dąbrowie Górniczej oraz w MORD w Nowym Sączu i podjęła się pośrednictwa w załatwieniu korzystnego wyniku egzaminu na prawo jazdy dla 2 osób w zamian za łapówki. Wydała także 13 fałszywych zaświadczeń o ukończeniu kursu. Za wydanie dwóch zaświadczeń lekarskich odpowie lekarz Andrzej B.

Kolejnym aktem oskarżenia objęty został właściciel szkoły nauki jazdy w Wieliczce Roman K. Został on oskarżony o ponad 40 czynów, z czego 12 zarzutów dotyczy powoływania się na wpływy w MORD w Nowym Sączu i składania ofert "załatwienia" egzaminu praktycznego, a 30 - wydania nieprawdziwych zaświadczeń o odbyciu kursu. Razem z nim o wydanie trzech orzeczeń lekarskich bez badania pacjentów oskarżony został lekarz Marek G. i prowadzący inną szkołę nauki jazdy Maciej P., który dostarczył 3 osobom nieprawdziwe orzeczenia lekarskie.

Kolejny akt oskarżenia dotyczy Józefa D. prowadzącego szkołę nauki jazdy w Krakowie, który wydał 3 nieprawdziwe zaświadczenia o ukończeniu kursu.

Niektórzy z oskarżonych przyznali się do zarzutów i zgłosili chęć dobrowolnego poddania się karze.

Krakowska Prokuratura Apelacyjna prowadzi śledztwo dotyczące korupcji przy egzaminach na prawo jazdy w Małopolskim Ośrodku ruchu Drogowego w Nowym Sączu. Według prokuratury kursanci mogli w ten sposób uzyskać w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Nowym Sączu co najmniej kilkaset praw jazdy. Głównym podejrzanym jest ówczesny dyrektor nowosądeckiego Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego Józef P., któremu postawiono siedem zarzutów korupcyjnych i który ostatecznie przyznał się do winy.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy