Instruktorzy podrywają kursantki...

1. Dlaczego kontrolowane przez urzędników szkoły nauki jazdy nie są kontrolowane pod względem dokładności szkolenia przyszłych kierowców (godziny nocne 2 godz., jazda po drogach o podwyższonej prędkości 4 godz.)?

2. Dlaczego wielu instruktorów nauki jazdy pracuje po 12-16 godzin dziennie np. od 8.00 do 21.00 czy od 7.00 do 22.00?

3. Dlaczego takie szkoły w których wykryto nieścisłości lub naruszenia przepisów nie są zamykane?

4. Dlaczego instruktorzy tak mało zarabiają, 8-14 zł za godzinę?

5. Dlaczego w ostatnich czasach dochodzi do tylu tragicznych wypadków - kierowcy autobusu we Francji , wpadnięcie na trójkę dzieci idących po chodniku (w tłumaczeniu ominięcie psa ), wjechanie w przystanek komunikacji miejskiej 5 osób, itd.?

6. Dlaczego ktoś kto idzie na kurs nauki jazdy kończy kurs a nie prowadził nigdy samochodu w godzinach nocnych - czy wydający mu prawo jazdy urzędnik wpisuje, że może on tylko jeździć w dzień bo nie jeździł nigdy w nocy - przecież urzędnik tego nie wie.

Reklama

7. Dlaczego instruktorzy nauki jazdy nie uczą jazdy samochodem tylko kilkunastu skrzyżowań na pamięć byleby tylko kursant mógł zdać egzamin państwowy (ośrodek znajduje się w jednym miejscu więc w ciągu egzaminu można dojechać w miejsca oddalone o tyle by można było później wrócić)?

8. Dlaczego większość nauk jazdy jeździ przede wszystkim w rejonach przyległych do ośrodków WORD?

9. Dlaczego co niektórzy egzaminatorzy są tak pobłażliwi? Egzaminatorzy powinni być bardziej surowi, ale powinni też umieć odróżniać błędy spowodowane tremą czy stresem, od błędów związanych z niewiedzą i niestety nie zawsze powinni zatrzymywać pojazd na "dwadzieścia metrów przed ewentualnym wymuszeniem pierwszeństwa".

10. Dlaczego na egzaminie kursant nie może wykonać jazdy próbnej (jedno kółko, ósemka, kilka ruszeń) w celu wyczucia w samochodzie sprzęgła, gazu, hamulca, czy układu kierowniczego (przecież on wsiada w ten samochód pierwszy raz - 30 godzin jeździł innym samochodem z inaczej wyregulowanym sprzęgłem, inaczej działającymi hamulcami, być może jeździł dieslem a nie benzyną albo odwrotnie i tam inaczej silnik reaguje na gaz)?

11. Dlaczego system oceny instruktorów jest oparty tylko o tak zwaną zdawalność, która nie rozstrzyga jednoznacznie wielu elementów tj. nowy samochód, nerwy czy stres kursanta?

12. Dlaczego szkoły nauki jazdy posiadają tylko takie auta jakie ma WORD w ich okolicy?

13. Dlaczego kursant podchodzi do egzaminu wewnętrznego zawsze po 30 godz. choć nie zawsze umie jeździć samochodem?

14. Dlaczego te osoby w ogóle zdają egzamin wewnętrzny - niektóre szkoły sprawdzają tylko czy kursant nie wymusił pierwszeństwa w trakcie jazdy, a nie liczą się inne błędy?

15. Dlaczego sami instruktorzy zezwalają w takich przypadkach na podchodzenie do egzaminu wewnętrznego?

16. Dlaczego instruktorzy nie uczą właściwej techniki (fizjologia naszej ręki) zmiany biegów, nie uczą fizjologii oka tak potrzebnej do prawidłowego odczytywania znaków drogowych pionowych i poziomych, jak również przy ustępowaniu pierwszeństwa czy przy wyborze odpowiedniego miejsca zatrzymania?

17. Dlaczego nie uczą prawidłowej pracy rąk na kierownicy, nie tłumaczą co to jest sprzęgło i jak nim się właściwie posługiwać?

18. Dlaczego nauka jazdy kończy się na 3 biegu (w mieście - obszarze zabudowanym ) i tylko z 4-tego i 5-tego biegu kursant korzysta jadąc na trasie?

19. Dlaczego większość nauk jazdy porusza się dużo wolniej niż zezwalają na to przepisy R.D. najczęściej 30 -40 km/h w mieście, tam gdzie jest podwyższenie do 70 km/h nauka jazdy jedzie 50-60 km/h i na drogach poza obszarem zabudowanym 70-80 km/h?

20. Dlaczego prawie wszyscy instruktorzy uczą tylko redukcji do drugiego biegu, a nie - w zależności od sytuacji i rodzaju zakrętu czy skrzyżowania - redukcji do trzeciego lub pierwszego biegu?

Ciąg dalszy na następnej stronie

21. Dlaczego prawie żaden z instruktorów nie stosuje metody nauczania polegającej na łączeniu teorii z praktyką, lub metody pokazu?

22. Dlaczego niektórzy instruktorzy, na pytania kursantów odpowiadają, że powinien to wiedzieć z teorii?

23. Dlaczego jest taka odmienność i niespójność wśród instruktorów dotycząca np. szkolenia jazdy po rondach, stosowania przepisu o ruchu prawostronnym i wielu innych?

24. Dlaczego w końcu zdarzają się instruktorzy którzy niczego nie uczą tylko jeżdżą i opowiadają o swoich problemach, rodzinie czy opowiadają dowcipy lub podrywają kursantki?

25. Dlaczego niektórzy instruktorzy w trakcie jazdy z kursantem prawie przez cały czas rozmawiają przez telefon lub wysyłają sms-y, czego mogą nauczyć kursanta?

26. Dlaczego jeśli zdarzy się kursant, który akurat umie jeździć samochodem (ma opanowaną technikę - zmiana biegów, kierowanie, obsługa pedałów itp. ) w trakcie nauki jazdy więcej nic nie jest mu tłumaczone, czyżby i sam instruktor nie posiadał większej wiedzy?

27. Dlaczego nauka jazdy polega w większej mierze na nauce kursanta jazdy po łuku, czasami trwa to kilka godzin kursowych (zawsze wtedy gdy instruktor ma coś do załatwienia)?

28. Dlaczego nauki jazdy uczy się tylko na pojazdach wyposażonych w ABS, przecież nie zawsze świeżego kierowcę stać na kupno nowego auta wyposażonego w nowe systemy wspomagające?

29. Dlaczego instruktorzy przeważnie zakreślają w karcie jazd kratkę hamowania awaryjnego w sytuacji kiedy to oni hamują gwałtownie np. przy pomarańczowym sygnale przed skrzyżowaniem. ?

30. Dlaczego kurs nauki jazdy na kat. B kosztuje 900 - 1500 zł, oczywiście w większości dotyczy minimalnej ilości godzin czyli 30 godz. teorii i 30 godz. Praktyki, a cena średniego samochodu to kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy zł?

31. Dlaczego szkoły nauki jazdy szkolą tylko po 30 godz. i w reklamach umieszczają tylko tak skalkulowane ceny, a nie mówią o cenie za jedną godzinę jazdy, i że to instruktor ocenić ma ile godzin będzie potrzebować dana osoba by nauczyć się jeździć?

32. Dlaczego teoria najczęściej wykładana jest tylko pod kątem testów na egzaminie.

33. Dlaczego kursanci kończący kurs teoretyczny zaliczają testy bezbłędnie, a niektórzy nie znają większości znaków drogowych?

34. Dlaczego większość kursantów po zakończeniu teorii nie posiada żadnej wiedzy teoretycznej z zakresu przepisów ruchu drogowego czy techniki w samochodzie (np. co to jest wymijanie, omijanie, wyprzedzanie i jak to ma wykonać kierowca - oczywiście teoretycznie; czy jakie pedały ma do dyspozycji kierowca i w jakiej kolejności one występują, jakie mamy lampki kontrolne na zestawie wskaźników i w jakie światła wyposażony jest pojazd samochodowy)?

35. Dlaczego pytania testów na prawo jazdy kat. B zawierają rażące błędy, kto wydał zgodę na dopuszczenie takich testów ( pyt. 82, 103-107, 112, 126 i 127 !, 131-136, 272, 275, 276!)

36. Dlaczego testy są tak niedopracowane, byle jak zrobione i na niektóre pytania nie można dać jednoznacznych odpowiedzi nawet z tych zawartych w testach?

37. Dlaczego by zostać instruktorem nauki jazdy wystarczy mieć prawo jazdy min. 3 lata, a na egzaminie nikt nie sprawdza czy ta osoba w ogóle umie jeździć samochodem (na egzaminie jest tylko łuk i parkowanie) , czy ma w ogóle wiedzę na temat podstawowych podzespołów występujących w pojeździe i czy umie ją w odpowiedni sposób przekazać (na egzaminie tylko testy z psychologii )?

38. Dlaczego nie ma programu państwowego doszkalającego w jednakowy sposób wszystkich instruktorów nauki jazdy tzn. żeby wszyscy instruktorzy nauki jazdy posiadali taką samą wiedzę, umiejętności i umieli ją w odpowiedni sposób przekazywać?

39. Dlaczego w końcu zrobienie kursu nauki jazdy jest przez wiele osób postrzegane w ten sposób że: każdy może jeździć samochodem choć nawet rowerem nigdy nie jeździł (nie wspominając o ulicach ); egzamin wew. powinien być na 31 godz.; to instruktor ma nauczyć jeździć w ciągu 30 godz..; on nie będzie jeździć w nocy to nie potrzebuje na kursie tzw. godz. nocnych, poza tym on ma tylko czas na jazdy do godz.16; on nie będzie jeździć szybko to na tzw. trasie nie będzie jechać 90 km/h, 110 km/h czy 130 km/h bo on się boi lub jego psychomotoryka na to nie pozwala i jedzie 60-70 km/h i to na prostym odcinku drogi.

40. Dlaczego decyzja o zrobieniu kursu nauki jazdy podejmowana jest często pod wpływem np. bo koleżanka idzie to i ja idę, bo mam 18 lat to już mogę?

Ciąg dalszy na następnej stronie

41. Dlaczego to kursant ma wnioskować o przeanalizowanie jego egzaminu państwowego, jeśli się nie zgadza z wynikiem negatywnym, a nie spoczywa ten obowiązek na WORD-zie, wielu kursantów nie ryzykuje z obawy przed ewentualnymi utrudnieniami przy kolejnym podejściu?

42. Dlaczego czasami wynik egzaminu państwowego zależy od humoru egzaminatora, czy od tego że jest zmęczony lub przepracowany?

43. Dlaczego jeśli kursant w trakcie egzaminu jedzie dosyć prawidłowo to niekiedy egzaminator jeździ tak długo nawet 60 min byleby w końcu na czymś złapać kursanta, albo wybiera najtrudniejsze manewry do wykonania, a z innym kursantem kończy po 25-30 min z wynikiem pozytywnym?

44. Dlaczego bez żadnych konsekwencji prawnych WORD-y wydłużają kolejki na egzamin państwowy, ustawowo do miesiąca czasu - termin ten jest od kilku miesięcy nie dotrzymywany przez WORD-y w całym kraju?

45. Dlaczego policjanci jako najczęstszą przyczynę wypadków podają jazdę pod wpływem alkoholu?

46. Dlaczego kierowcy którzy mają zawieszone prawo jazdy za punkty dalej mogą kierować i jeździć pojazdami?

47. Dlaczego wprowadzono taki termin jak zawieszenie prawa jazdy?

48. Dlaczego po zabraniu przez policję prawa jazdy kierowcy za np. jazdę po spożyciu alkoholu lub za inne przestępstwa drogowe, kierowcy dalej jeżdżą pojazdami?

49. Dlaczego policjanci z ruchu drogowego nie interweniują sami w sprawie np. wadliwego rozwiązania na skrzyżowaniu wprowadzającego zagrożenie w ruchu drogowym, tylko ustawiają się w zacisznym miejscu i kasują mandaty od kierowców, którzy przejeżdżają przez skrzyżowanie bezpiecznie lecz z niewielkim naruszeniem przepisów?

50. Dlaczego policjanci i inne służby mundurowe jeżdżący radiowozami, ale nie jako pojazdy uprzywilejowane sami łamią przepisy ruchu drogowego?

51. Dlaczego policjanci poruszający się radiowozem z kamerą i jadący za kierowcą, który łamie przepisy ruchu drogowego np. przejeżdżanie przez linie ciągłe, wyprzedzanie na skrzyżowaniach, na zakrętach oznaczonych znakami A1-A4 czy wyprzedzanie przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia sami też łamią te przepisy wprowadzając jeszcze większe zagrożenie na drodze, a nie są w tych momentach pojazdem uprzywilejowanym bo nie jadą na sygnale (wiele takich sytuacji można zobaczyć telewizyjnych programach)?

52. Dlaczego drogowcy czyli osoby, firmy prowadzące prace remontowe na drogach tak mało dbają o bezpieczeństwo w ruchu drogowym poprzez właściwe oznakowanie pionowe i poziome oraz skuteczną ich likwidację po zakończeniu prac?

53. Dlaczego wielu kierowców musi się domyślać wielu rzeczy związanych z remontem drogi , a nie jest odpowiednio i bezpiecznie prowadzonych?

54. Dlaczego urzędnicy odpowiedzialni za prawidłowe oznakowanie skrzyżowań i ulic nie wykonują swoich zadań, czy oni w ogóle jeżdżą samochodami?

55. Dlaczego instytucje powołane w celu sprawowania kontroli nad bezpieczeństwem w ruchu drogowym nie zawsze zajmują się tym bezpieczeństwem?

56. Dlaczego urzędy i instytucje związane z ruchem drogowym a także media nie odpowiadają na pisma przesyłane od obywateli?

57. Dlaczego tyle się mówi o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, a tak mało robi w celu poprawy bezpieczeństwa?

58. Dlaczego lepiej ponosić koszty leczenia rannych, koszty naprawy uszkodzonych pojazdów, a nie inwestować więcej w jakość szkolenia przyszłych kierowców?

59. Dlaczego na polskich drogach ginie tyle osób?

60. Dlaczego firmy ubezpieczeniowe nie są zainteresowane poprawą bezpieczeństwa na drogach, czy tym by więcej kierowców było dobrze wyszkolonymi kierowcami?

I na koniec... Dlaczego tak jest i dlaczego nikt tego nie zmienia?

Na wszystkie powyższe pytania mogę udzielić odpowiedzi. Tomasz Czapiński.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy