WRC: Robert Kubica wypadł z rajdu Monte Carlo!

Robert Kubica zakończył udział w rajdzie Monte Carlo na 33. kilometrze dziewiątego odcinka specjalnego. Samochód wypadł z drogi, załodze nic się nie stało.

Piątkowa rywalizacja rozpoczęła się od mocnego uderzenia, bowiem siódmy oes miał aż 49 km długości. Wygrał go jadący coraz szybciej i skuteczniej aktualny mistrz świata Sebastien Ogier, który o 11,7 s wyprzedził liderującego w rajdzie Bryana Bouffier. Trzeci czas, o 20,5 s słabszy od wyniku Ogiera uzyskał Kris Meeke.

Robert Kubica pojechał bardzo dobrze, notując czwarty czas i tracąc 24,8 s do mistrza świata. Za Polakiem znaleźli się pozostali kierowcy zespołów fabrycznych: Mikkelsen (strata 30,7 s do Ogiera), Latvala (34,2 s), Hirvonen (41,6 s), Ostberg (50,2 s) i Evans (1:24,8 s).

Na siódmym oesie kierowcy jechali po mokrym asfalcie, a Robert Kubica wręcz narzekał na dużą ulewą przechodzą w pewnym miejscu nad trasą.

W klasyfikacji generalnej Ogier wyprzedził Kubicę i Meeke'a, dzięki czemu awansował na drugie miejsce. Jego strata do prowadzącego Bouffiera to 35,6 s. Meeke był trzeci ze stratą 47,6 s, a Kubica - czwarty. Polak tracił do lidera 52,6 s, a do Meeke'a - tylko 5 s. Za kolei przewaga nad klasyfikowanym na piątym miejscu Ostbergiem wynosiła minutę i niespełna 7 sekund.

Reklama

Warto dodać, że strata pozostałych kierowców jadących, podobnie jak Kubica, Fordami Fiesta, czyli Evansa i Hirvonena była bardzo duża. Zajmowali oni od odpowiednio siódme i ósme miejsca (wyprzedzał ich jeszcze Latvala), tracąc do lidera około trzech minut.

Ósmy odcinek specjalny o długości niespełna 23 km, również przebiegał w warunkach deszczowych i potwierdził, że o ile nie ma pogodowych niespodzianek, to ścisłą czołówkę tegorocznego rajdu Monte Carlo stanowią Bouffier, Ogier, Meeke i Kubica.

Tym razem najlepszy czas uzyskał Bouffier, który obronił się w ten sposób przed atakami Ogiera (był drugi ze stratą zaledwie 0,2 s). Trzeci czas uzyskał Robert Kubica, który stracił do zwycięzcy tylko 7,8 s. Polak odrobił 4,2 s straty do Meeke'a, który był czwarty.

Dalej znaleźli się Latvala (13,8 s straty do Bouffiera), Ostberg (17,9 s) i Mikkelsen (41 s). Słabo pojechali kierowcy Forda. Evans stracił ponad minutę, a Hirvonen - ponad półtorej. Fin narzekał na problemy w widocznością spowodowane zaparowanymi szybami. Z kolei Evans jechał na czterech slickach, i sugerował, że lepszym wyborem było skrzyżowanie ich z zimówkami. Tyle tylko, że Bouffier również jechał na czterech slickach...

Do niebezpiecznych sytuacji doszło już na mecie odcinka. Meta stop została ustawiona zbyt blisko mety lotnej, którą kierowcy pokonywali na szóstym biegu, przy dużej prędkości. W efekcie samochody Ogiera i Ostberga podczas ostrego hamowania opuściły drogę. Na szczęście obyło się bez strat, chociaż na mecie obaj kierowcy nie przebierali w słowach.

W klasyfikacji generalnej po oesie ósmym prowadził Bouffier przed Ogierem (strata 35,8 s). Trzeci był Meeke, który wyprzedzał Kubicę zaledwie o 0,8 s! Piąty Ostberg tracił do Kubicy już 1:16,7 s.

- Były partie gdzie było bardzo dużo wody, szczególnie na długim oesie. Wydawało się, że wybraliśmy dobre ustawienia, w tym ciśnienie w oponach, ale okazało się, że na tej ilości wody to nie zadziałało. Na drugim odcinku mieliśmy przygodę, ale skończyło się dobrze. Dzień jest jeszcze długi, a priorytetem jest dla mnie meta - skomentował poranne oesy Robert Kubica.

Niestety, dziewiąty odcinek specjalny okazał się ostatnim dla polskiej załogi. Ford Fiesta opuścił trasę na 33. kilometrze liczącego 49 km odcinka nr 9. Załodze nic się nie stało, ale dalsza jazda była niemożliwa. Samochód nie doznał dużych uszkodzeń, jednak zsunął się tyłem ze skarpy i nie dało się wrócić na jezdnię.

Do tego momentu Kubica jechał bardzo szybko, międzyczasy wskazywały, że na poziomie zwycięzcy odcinka, nowego lidera i aktualnego mistrza świata - Sebastiana Ogiera. Kubica odrobił ponad 30 s do Bouffiera i około 15 s - do Meeke'a. Niestety, wypadek przekreślił marzenia o dobrym wyniku i osiągnięciu mety. W rajdzie Monte Carlo nie obowiązuje system Rally 2, który umożliwiał powrót do rywalizacji kolejnego dnia, kosztem kary czasowej.

Dziewiąty odcinek wygrał Ogier, który wyprzedził o 22,8 s Ostberga i 31,3 s - Mikkelsena. Dopiero czwarty czas (strata 40,9 s) uzyskał Meeke, zaś piąty (+47 s) - Bouffier, który obrócił się na trasie, co kosztowało go pozycję lidera.

Po dziewięciu oeasach prowadził Ogier, który miał 11,2 s przewagi nad Bouffierem. Trzeci wciąż był Meeke, a po wypadku Kubicy na czwarte miejsce awansował Ostberg.

Dziesiąty odcinek specjalny był kolejnym na którym swoją klasę potwierdził Ogier. Francuz wyprzedził o 11,4 s Bouffierai i o 15,1 s - Ostberga. Czwarty czas uzyskał Meeke (+25,5 s), a piąty - Latvala (43,8 s).

W klasyfikacji generalnej po tym oesie Ogier umocnił się na prowadzeniu i ma 22,6 s przewagi nad Bouffierem. Trzeci jest Meeke, który traci do lidera już półtorej minuty. Strata piątego Evansa to już niemal 6 minut.

Na mecie odcinka Ogier powiedział, że nie szarżował, a jego celem było szczęśliwe dojechanie. To samo powinien odcinek wcześniej zrobić Kubica...

Ostatni piątkowy odcinek Clumanc-Lambruisse (20,1 km) wygrał Fin Jari-Matti Latvala (VW Polo WRC), Ogier był wolniejszy o 3,9 s, ale utrzymał prowadzenie w rajdzie i ma już ponad 50 s przewagi nad drugim Bouffierem.

***

W sobotę, ostatniego dnia imprezy, w programie są cztery OS w Alpach Nadmorskich, po dwa w dwóch pętlach, trasa jednego z nich prowadzi przez Przełęcz Turini. Po raz pierwszy zawodnicy przejadą je w ciągu dnia, drugi, nocny przejazd rozpocznie się po godzinie 20. Pierwsza załoga ma wrócić do Monako o godz. 22.25. Rajd zakończy w niedzielę uroczyste ogłoszenie wyników i rozdanie nagród, które odbędzie się przed pałacem książęcym w Monako.

W sumie przez trzy dni kierowcy przejadą 1396 km, w tym 383 piętnastu odcinków specjalnych.

Monte Carlo jest drugim tegorocznym występem Kubicy. W pierwszy weekend stycznia krakowianin za kierownicą Forda Fiesty RRC (Regional Rally Car) wygrał w Austrii Janner Rally, pierwszą rundę mistrzostw Europy.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy