PB95 już 4,79 euro. I nowy podatek

Jest koniec grudnia 2035 roku. Polscy kierowcy z niepokojem obserwują wzrost cen paliw. W niektórych rejonach kraju za litr bezołowiowej trzeba już zapłacić 4,79 euro.

Wszyscy zastanawiają się, kiedy pęknie psychologiczna bariera 5 euro. Mieszkańcy wschodniej Polski masowo jeżdżą tankować na Białoruś, która po niedawnym wejściu do Unii Europejskiej zniosła kontrole graniczne, lecz wciąż jeszcze nie przyjęła wspólnej waluty, dzięki czemu jest tam dużo taniej niż w pozostałych państwach UE.

Kraje Zatoki Perskiej po zorganizowaniu mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze i igrzysk olimpijskich w Arabii Saudyjskiej ogłosiły program podboju Kosmosu, zapowiadając, że jeszcze przed końcem tej dekady islamski astronauta zatknie zieloną flagę Proroka na powierzchni Księżyca. Ambitni szejkowie finansują swoje przedsięwzięcia dochodami ze sprzedaży ropy naftowej, której baryłka na rynkach światowych kosztuje już ponad 400 dolarów. Jeśli chodzi o ropę rosyjską, to jej ceny ustala osobiście sędziwy prezydent Władimir Putin - na tylko nieco niższym poziomie niż arabski.

Reklama

Drożyzna na polskich stacjach paliw jest jednak również wynikiem polityki fiskalnej rządu w Warszawie, który rozpaczliwie próbując załatać dziurę budżetową ustanawia coraz to nowe podatki. Wiele z nich uderza po kieszeni zmotoryzowanych, tak jak choćby podatek pokólny, wzorowany na podatku pogłownym i płacony od każdego koła w pojeździe. Najwyższy Sąd Administracyjny rozstrzygnął właśnie problem, czy podatkiem pokólnym powinny być objęte także koła zapasowe. Orzekł, że tak i to nawet w samochodach, które w takie koło nie zostały fabrycznie wyposażone, bo przecież mogłyby.

Wciąż powtarzają się postulaty, by wzorem państw zachodnioeuropejskich specjalną ulgą podatkową objąć samochody elektryczne. Niestety, minister finansów pozostaje głuchy na te głosy. A warto dodać, że po storpedowaniu przez ekologów planów budowy elektrowni nuklearnej, energia elektryczna w Polsce należy do najdroższych na świecie. Cenę tej używanej do napędu samochodów dodatkowo podwyższa horrendalna akcyza. Ostatnio CBA wpadło na trop wielkiej "afery prądowej". Zatrzymano kilkanaście osób, członków zorganizowanej grupy przestępczej, którzy na ogromną skalę udostępniali właścicielom pojazdów elektrycznych gniazdka pozbawione plomb urzędów skarbowych. Sprawa jest podobno rozwojowa.

Zdecydowana większość Polaków pozostaje jednak wierna tradycyjnemu napędowi spalinowemu. Na rynku nadal dominują sprowadzane z zagranicy samochody używane. Największym powodzeniem cieszy się stary, poczciwy volkswagen golf IX, którego produkcję zakończono w 2024 r. Nabywcom "dziewiątki" nie przeszkadza nawet fakt, że nie spełnia ona najnowszych unijnych norm emisji spalin, co uniemożliwia wjazd tym autem do centrów wielu europejskich aglomeracji.

Wspomniany podatek pokólny, stale rosnące ceny benzyny i energii elektrycznej, powodują, że coraz więcej osób przesiada się na jednoślady, zwłaszcza w kompletnie zatłoczonych wielkich miastach. Mieszkańcy Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia czy Gdańska z rozrzewnieniem wspominają stare, dobre, czasy (na przykład rok 2010), gdy po ulicach tych miast jeździło się prawie całkiem swobodnie. Aktualnie obowiązujący limit dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym - 30 km/godz. - jest fikcją, gdyż niewielu kierowcom udaje się rozpędzić pojazd do tak zawrotnej szybkości. No, może motocyklistom...

Na drogach pozamiejskich jest dużo luźniej. Rok temu szczęśliwie udało się wreszcie zakończyć budowę sieci głównych autostrad. Wyjątkiem jest autostrada A 2 z Warszawy do Terespola, gdzie wszelkie roboty zostały wstrzymane po odkryciu na tej trasie stanowiska rzadkiej odmiany mchu oraz po proteście jednego z okolicznych rolników, obawiającego się, że hałas powodowany przez przejeżdżające samochody źle wpłynie na mleczność jego krowy.

Niestety, użytkownicy autostrad skarżą się na ich fatalną jakość. To skutek pośpiechu przed Euro 2012. Doskwiera także drożyzna. Przejazd odcinkiem autostrady A4 z Krakowa do Katowic (notabene po raz siódmy w ciągu ostatniego ćwierćwiecza poddawanego generalnemu remontowi) kosztuje aż 18 euro.

W trosce o bezpieczeństwo na drogach Sejm rozszerzył uprawnienia do kontrolowania kierowców. Od pewnego czasu mogą się tym zajmować praktycznie wszystkie służby państwowe. Dochodzi do zabawnych sytuacji, gdy nieoznakowany radiowóz policyjny rejestruje wideokamerą wykroczenia popełniane przez załogę nieoznakowanego radiowozu straży miejskiej, ścigającego nieoznakowany radiowóz straży granicznej, pędzący za przekraczającym dozwoloną prędkość nieoznakowanym radiowozem straży leśnej, który próbuje dogonić i zatrzymać nieoznakowany radiowóz służby celnej. A wszystkie te pojazdy są namierzane przez system satelitarnego pomiaru prędkości samochodów.

Satradary to wciąż jeszcze eksperyment, natomiast do powszechnego użycia weszły już urządzenia umożliwiające zdalny pomiar zawartości alkoholu wewnątrz kabiny pojazdu. Niektórzy kierowcy wierzą, że aparaty te przestają być skuteczne jeśli pod lusterkiem w aucie powiesi się choinkę zapachową "morska bryza".

Koniec roku 2035 przynosi obok złych także dobre wiadomości. Oto China Motor Industries Co., obecny właściciel europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, ogłosił, że zamierza dalej rozbudowywać swoją fabrykę w Tychach. Niedawno przeniósł do niej z Włoch produkcję najnowszej generacji fiata pandy. Ten model cieszy się bowiem szczególnym sentymentem Chińczyków - w końcu niedźwiadek panda jest jednym z symboli ich ojczyzny.

Czy tak będzie za 25 lat? Któż to wie... Na razie przed nami rok 2011. Wszystkim zmotoryzowanym internautom życzymy zdrowia, szczęścia i szerokości!

***

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wyrażane w komentarzach słowa (a także czyny) osobników, których IQ i poczucie humoru nie pozwoliło na przyswojenie treści artykułu...

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wzrost cen | polscy kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy