Znowu pech niemieckiego VW

Nie tylko mężczyźni mają słabość do samochodów, także gryzonie. Kiedyś zjadały karoserie trabantów. Teraz w Austrii zaobserwowano, że wyjątkowy apetyt samochodowy mają kuny. Ale tylko na volkswageny.

Nie wiadomo, dlaczego akurat volkswageny. Faktem jest, że w Austrii kuny chętnie jedzą deski rozdzielcze, izolacje kabli i właściwie wszystko, co w tych autach zrobione jest z tworzyw sztucznych.

Dopóki w fabryce nie dojdą, jaki składnik tworzyw tak kunom smakuje, zaleca się środki domowe – pod maskę należy włożyć np. trochę sierści psa, albo kota. Jeszcze lepiej mydełko dezynfekcyjne – takie, jakie wiesza się w muszli klozetowej.

Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.

Reklama
RMF
Dowiedz się więcej na temat: niemiecki | Niemcy | kuny | pech | Volkswagen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy