Wysysa wszystko w 12 minut!

Chociaż waży 1888 kg moc jego silnika o ponad 150 KM przewyższa tę, jaką dysponuje ważący przeszło 45 ton czołg PT-91 Twardy.

Do pierwszej setki rozpędza się w 2,5 sekundy, do drugiej w 7,3 s. Nieosiągalne dla większości aut 300 km/h pojawia się na prędkościomierzu w 16,9 sekundy, czyli nieco szybciej, niż pierwsza setka w daewoo tico. Na tym jednak zabawa się nie kończy. Samochód osiąga swoją prędkość maksymalną w podobnym czasie, co popularny maluch. Tyle tylko, że w przypadku malucha jest to niewiele ponad 100 km/h. W przypadku bugatti veyron, o którym mowa, 407,9 km/h.

Oczywiście nie ma nic za darmo. Jazda po mieście okupiona jest zużyciem paliwa na poziomie 40 l/100 km. Przy prędkości maksymalnej popędzany czterema turbinami motor wypija 125 l/100 km. To oznacza, że 100 litrowy bak opróżni się w czasie 12 minut pozwalając nam pokonać ok. 80 km!

Trzeba przyznać, że te dane robią wrażenie, ale czy samochód jest też równie szybki na zakrętach? Z nieskrywaną zazdrością donosimy, że postanowiła sprawdzić to redakcja brytyjskiego programu telewizyjnego Top Gear. Za kierownicę rozgościł się Stig i wycisnął z dziecka włosko-niemieckiej współpracy ostatnie poty. Czy samochód faktycznie okazał się być najszybszym na świecie? Zobaczcie!

Reklama

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy