Wjechała pod pociąg i zginęła

Kierująca maluchem zginęła wczoraj w wypadku drogowym, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Twardawa.

Około godziny 15:30 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym przy ul. Nowej w Twardawie, kierująca samochodem fiat 126p, 29-letnia mieszkanka gminy Głogówek, wjechała wprost pod nadjeżdżający od strony Kędzierzyna Koźla pociąg pasażerski.

 

 

 

 

 

 

Po uderzeniu fiat był pchany przed lokomotywą około 10 metrów, po czym spadł z nasypu do przydrożnego rowu. W wyniku odniesionych obrażeń kierująca pojazdem po przewiezieniu do szpitala zmarła.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kobieta jechała sama, a do zdarzenia doszło w skutek niezastosowania się kierującej do znaku "STOP" umieszczonego przed przejazdem.

Kierująca nie dała żadnych szans prowadzącemu pociąg maszyniście, który zdołał zatrzymać skład ok. 400 metrów od miejsca zdarzenia. W zdarzeniu nie ucierpieli pasażerowie pociągu. Maszynista był trzeźwy. (Tekst i zdjęcia: KPP Prudnik)

Dowiedz się więcej na temat: pociągi | pociagi | W.E. | zginął | WSI | pociąg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy