W Polsce tracił koncentrację

Mikko Hirvonen jest bardzo zadowolony z przebiegu Rajdu Polski i zwycięstwa, dzięki któremu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. To był fantastyczny rajd, od startu do mety - podkreślił fiński kierowca.

Mikko Hirvonen jest bardzo zadowolony z przebiegu Rajdu  Polski i zwycięstwa, dzięki któremu objął prowadzenie w klasyfikacji  generalnej. To był fantastyczny rajd, od startu do mety - podkreślił fiński  kierowca.

"Za miesiąc w Jyvaeskylae będę jeździł przed własną publicznością i po własnych drogach, a w dodatku wystartuję z pozycji lidera, która oczywiście doda mi skrzydeł. Lepiej być nie może. Wygrałem już dwa rajdy z rzędu i w Finlandii stanie się to po raz trzeci.

Po zwycięstwie w Polsce świetnie się czuję i wciąż w nie wierzę. Teraz walka o mistrzostwo ponownie się rozpoczyna i wszystko jest możliwe" - powiedział Hirvonen fińskiej agencji FNB.

Fińskie media oceniają, że po rajdzie Polski mistrzostwa świata nabierają ponownie emocji.

Reklama

"Przed rajdem Grecji wydawało się, że bezkonkurencyjny Sebastian Loeb ponownie wygra w tym roku i rajdy zaczynały stawać się nudne. Teraz po opadnięciu kurzu po Rajdzie Polski i stracie po raz drugi punktów przez francuskiego kierowcę zaczynamy ponownie się pasjonować tym sportem. Zwłaszcza, że prowadzi nasz kierowca" - pisze fiński dziennik Hufvudstadbaldet.

Gazeta podkreśla, że "teraz Hirvonen nabrał pewności siebie i nawet jest w stanie wygrać tegoroczną rywalizację, a jeżeli tak się nie stanie to z pewnością będzie skutecznie blokować rozpędzone koła Loeba".

Szwedzka agencja TT podkreśla, że "już podczas greckiego Rajdu Akropolis po kraksie Loeba i wygranej Hirvonena emocje zaczęły rosnąć. Przed Rajdem Polski tych dwóch kierowców dzieliło już zaledwie siedem punktów. Po ósmej eliminacji MŚ i ponownym zwycięstwie Hirvonena rywalizacja zaczyna się od początku".

Hirvonen podkreślił, że trasy Rajdu Polski były trudne i bardzo szybkie. "Tak, że czasami traciłem na chwilę koncentrację, lecz przypominały mi nieco trasy z Finlandii". Hirvonen pochodzi z Kannonkoski, miasteczka położonego niedaleko Jyvaeskylae gdzie rozgrywany jest od 1951 roku Rajd Finlandii, który fińscy kierowcy wygrywali aż 50 razy.

"Okolice Jyvaeskylaen Suurajot, czyli Rajdu Tysiąca Jezior, znam bardzo dobrze. Tu się uczyłem rajdowego rzemiosła. W ubiegłym roku wygrał Loeb, lecz teraz po moim zwycięstwie w Grecji i w Polsce to trofeum musi powrócić do Finlandii".

"28-letni Fin po drugim z rzędu zwycięstwie prowadzi nad francuskim niezwyciężonym. Być może to on przełamie hegemonię Loeba. Czekamy teraz na Rajd Finlandii" - podkreśla Bilsport.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kierowca | Mikko Hirvonen | rajd | hirvonen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy