Volvo lubi jesień. To najlepszy czas na serwis

Nie każdy docenia jesień, kojarzoną z chłodem i spadającymi liśćmi. Ale kierowcy Volvo powinni jesień polubić - przynajmniej tę nadchodzącą.

Nie każdy docenia jesień, kojarzoną z chłodem i spadającymi liśćmi. Ale kierowcy Volvo powinni jesień polubić - przynajmniej tę nadchodzącą.


Rynek samochodowy w Polsce można uznać za w pełni dojrzały. Oferta modelowa czy gęstość sieci dealerskich nie są już słabsze niż w rozwiniętych krajach Europy. Częste promocje, liczne reklamy - do tego już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Nieco inaczej wygląda rynek serwisowy. W masie ofert warsztatów trudno znaleźć propozycję autentycznie atrakcyjną. Owszem, o zniżkę na wymianę oleju czy rabat od ceny opon zimowych jest stosunkowo łatwo, ale z ofertami poważniejszych napraw nie jest już tak dobrze.

Tym bardziej cieszy ostatnia akcja firmy Volvo. Właściciele "mniejszych" modeli (cudzysłów jest konieczny, bo wśród aut Volvo trudno znaleźć samochód, który można uznać za mały), czyli Volvo C30, S/V40 i V50, mogą do końca października skorzystać z naprawdę interesującej propozycji autoryzowanych serwisów.

Reklama

Wysokość rabatów jest taka, jakiej można się spodziewać od poważnej firmy - nawet 30 procent zniżki na części i 50 procent na usługę. Szczególnie jednak ucieszy kierowców Volvo bardzo szeroki zakres usług. Wszystkie zniżki dotyczą naprawy zawieszenia, układu kierowniczego, hamulców, rozrządu i ogólnie osprzętu silnika, turbosprężarki, sprzęgła, układu chłodzenia, alternatora i rozrusznika. Cieszy także rozciągnięcie oferty na filtry cząstek stałych (DPF) w układzie wydechowym, czyli rzeczy, na którą kierowcy zwłaszcza starszych aut, niezbyt chętnie zwracają uwagę. Co istotne, propozycja Volvo skierowana jest do właścicieli wspomnianych modeli bez względu na wiek samochodu. Biorąc pod uwagę, że pierwsza generacja serii S/V40 zadebiutowała szesnaście lat temu, jest to znakomita okazja by poprawić kondycję samochodów o niewysokiej już wartości rynkowej. Ich właściciele - czemu trudno się dziwić - nierzadko starają się maksymalnie ograniczać koszty napraw i korzystają z przypadkowych warsztatów. Chyba warto wykorzystać okazję, by na auto rzucili okiem firmowi specjaliści z autoryzowanych warsztatów, wyposażonych w maksymalnie nowoczesny sprzęt?

Wspominane rabaty wyglądają efektownie także w liczbach bezwzględnych. Volvo reklamuje swoją akcję hasłem ,,Najlepszy czas na serwis", podając dwa konkretne przykłady: 340 złotych (oczywiście brutto) kosztuje przegląd hamulców wraz wymianą przednich klocków hamulcowych; z kolei 900 złotych to koszt wymiany paska rozrządu wraz z rolką w popularnym silniku 2.0D. Zresztą, oszczędności oszczędnościami, ale najistotniejsza wydaje się możliwość rzetelnego sprawdzenia podzespołów, od których zależy bezpieczeństwo - w szczególności elementów zawieszenia i hamulców. Bo jesień, po której nadchodzi najcięższy dla auta okres zimowy, to rzeczywiście najlepszy czas na dobry serwis. Niezależnie od wszelkich akcji promocyjnych.

Na koniec warto przypomnieć, że Volvo regularnie zdobywa wyróżnienia w organizowanym przez tygodnik Auto Świat "Narodowym Auto Teście". W edycji 2011 serwisy Volvo zdobyły pierwsze miejsca zarówno jeśli chodzi o fachowość napraw jak i kulturę obsługi. Trzeba podkreślić, że wynik w teście jest podsumowaniem opinii zebranych bezpośrednio od klientów Volvo.

Sprawdź szczegóły>>

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy