Unikaj godzin szczytu

Trwa sezon urlopowy. Nieodłącznie jest on związany z wyjazdami całą rodziną, często na drugi koniec Polski. Co zrobić, by wyjazd był jak najbardziej bezstresowy?

Przede wszystkim trzeba o nim pomyśleć kilka dni wcześniej. Warto wziąć do ręki atlas lub skorzystać z naszej mapy, którą znajdziesz TUTAJ i tak zaplanować przejazd, by uniknąć robót drogowych i spowodowanych przez nie korków. Planując przejazdy przez miasta, warto postarać się tak dobrać czas, by uniknąć godzin szczytu.

Lato wiąże się z upałami. W tej sytuacji na uprzywilejowanej pozycji znajdują się kierowcy samochodów wyposażonych w klimatyzację. Jeśli zaliczamy się do tych szczęśliwców pamiętajmy, że nie można przesadzać z obniżaniem temperatury, która powinna być o kilka (nie więcej niż 10) stopni niższa od zewnętrznej. Natomiast jeśli nie mamy klimatyzacji, to najlepszym sposobem będzie przeczekanie upału i wyjazd popołudniu lub wieczorem. Jeśli z jakichś względów nie jest to możliwe, nie zalecamy jazdy z otwartymi szybami. Powodują one nie tylko męczący na dłuższą metę hałas, ale i przeciągi. Jedynie od czasu do czasu można całkowicie otworzyć okna, by całkowicie wymienić powietrze na świeże. Poza tym ratujemy się nawiewami...

Reklama

Przygotowania do drogi wymaga zarówno kierowca jak i samochód. Nie można wyruszać w długą drogę będąc zmęczonym - stąd nienajlepszym pomysłem jest jazda w piątkowe popołudnie, po całym dniu pracy. Lepiej wcześniej się położyć i wyjechać wcześnie rano lub - jeśli nie przeszkadza nam jazda w nocy - przespać się popołudniu i wyjechać wieczorem. Taka jazda ma zarówno plusy, jak i minusy. Rodzina (dziecko) może się w trakcie jazdy przespać, a ruch na drogach jest mniejszy. Oczywiście, wiąże się to także z przyspieszonym zmęczeniem wzroku spowodowanym światłami mijanych samochodów (nigdy nie należy w nie patrzeć, raczej koncentrować wzrok na prawym poboczu, by uniknąć olśnienia) oraz oczywiście ze zwiększoną sennością.

Co do tej ostatniej. Jeszcze się taki nie urodził, który by ją pokonał. O klasie kierowcy nie świadczy liczba kilometrów, które jest w stanie pokonać za jednym zamachem, ale to, że wie kiedy powiedzieć dość. Jeśli zaczynamy popadać w letarg i coraz bardziej musimy się koncentrować na powiekach to niechybny znak, że pora na postój. Czasem wystarczy tylko się zatrzymać, kupić sobie kawę i przespacerować się. Ale lepszym rozwiązaniem jest drzemka. Często wystarcza krótka, godzinna, by człowiek odzyskał siły witalne. Kolejna uwaga - przed wyjazdem nie należy jeść obfitych posiłków - obniżąją one znacząco sprawność psychofizyczną.

Podobnie jak kierowca, przygotowania do długiej drogi wymaga samochód. Warto sprawdzić poziom oleju, płyn w spryskiwaczu, a przede wszystkim - ciśnienie w oponach. W instrukcji obsługi podane są wartości ciśnienia w kołach przednich i tylnych dla samochodu z kierowcą i pasażerem oraz z kompletem pasażerów i pełnym bagażnikiem. Co istotne - ciśnienie należy sprawdzać na zimnych oponach, a więc przed jazdą.

Dla bezpiecznej podróży nie bez znaczenia jest sposób pakowania. Najcięższe bagaże należy do bagażnika załadować najpierw, by znalazły się maksymalnie blisko tylnej osi. Z kolei liczbę przedmiotów we wnętrzu należy ograniczyć do minimum - pamiętajmy, że w razie nieszczęścia potrafią zamienić się one w śmiercionośną broń. Pod ręką można mieć jedynie atlas, jedzenie, wodę - ale dobrze umocowaną - oraz zabawki dla dziecka. W kombi i hatchbackach nie można załadować bagażnika wyżej niż do tylnej półki. Wyjątkiem jest bagażnik oddzielony od przestrzeni pasażerskiej kratą.

Jeśli to możliwe - lepiej zrezygnować z bagażnika dachowego. Nie tylko zwiększa on zużycie paliwa, ale i w znaczący sposób wpływa na zachowanie samochodu na drodze. Jeśli jednak dachowy box okaże się niezbędny, to załadujmy do niego lekkie przedmioty, by wpływ wysokopołożonej masy na właściwości jezdne był jak najmniejszy.

No i zawsze trzeba pamiętać, że załadowany samochód reaguje na ruchy kierownicą zupełnie inaczej niż obciążony tylko kierowcą. Zmienia się przecież nie tylko masa całkowita, ale i jej rozłożenie. Dlatego trzeba unikać gwałtownych skrętów czy hamowań. Podczas wyprzedzania samochód będzie również mniej dynamiczny.

I na koniec. Planując jazdę nie zakładajmy zbyt wysokich średnich prędkości. Będą one zależały głównie nie od nas, ale od natężenia ruchu na drodze. A ten akurat parametr w żaden sposób od nas nie jest zależny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: jazda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy