Twój samochód może mniej palić!

Sprawdziliśmy, że nawet nie trenując specjalnego, oszczędnego stylu jazdy, możemy ograniczyć spalanie naszego auta nawet o ponad litr na 100 km, a wydatki o ponad 100 złotych miesięcznie!

Sprawdzian przeprowadziliśmy na drodze krajowej nr 8 (tzw. trasa katowicka) na odcinku o długości 220 km.

Skorzystaliśmy z samochodu suzuki grand vitara z benzynowym silnikiem o pojemności 2 l i mocy 140 KM. Auto wyposażone było w pięciobiegową, manualną przekładnię. Vitarę prowadził jeden kierowca, z prędkością około 100 km/h. W samochodzie jechały dwie osoby. Paliwo tankowaliśmy z tego samego dystrybutora po każdym przejeździe, a benzynę wlewaliśmy "pod korek" - do ukazania się jej lustra we wlewie. Pokonanie trasy bez świateł, z nowym filtrem powietrza oraz z odpowiednim ciśnieniem w ogumieniu było konieczne do ustalenia najniższego poziomu spalania.

Reklama

Grand vitara w takiej próbie zużyła 8,2 l benzyny na 100 km. Przy cenie 4,43 zł za litr benzyny koszt wyniósł 36,30 zł/100 km.

1. Jazda na światłach Suzuki na testowym odcinku z włączonymi światłami zużyło o około 0,1 l benzyny więcej na 100 kilometrów. Różnica jest tak niewielka, że trudno wręcz stwierdzić, czy nie była spowodowana trochę większym natężeniem ruchu podczas testowego przejazdu.

Pomiary przeprowadzone na innych autach dały wyniki nie wskazujące jednoznacznie na dający się zmierzyć wzrost spalania. Jeżeli nawet zwiększone zapotrzebowanie na paliwo zawdzięczaliśmy włączonym światłom, przejechanie 100 km vitarą kosztowało nas 44 gr więcej niż bez nich. W przeliczeniu na średni przebieg 2 tysięcy km miesięcznie jazda Suzuki z włączonymi światłami w najgorszym razie kosztowałaby nas o 8,80 zł więcej, niż gdybyśmy jeździli bez nich.

2. Zaniedbane ciśnienie Według producenta ciśnienie w oponach vitary powinno wynosić 2,3 atm. Obniżyliśmy je w każdym kole do 1,7 atm. Auto z obniżonym ciśnieniem zużyło 8,80 l benzyny na 100 km. Przeliczając to na złotówki, uzyskaliśmy wynik ok. 39 zł/100 km. Na każde 100 kilometrów wydawaliśmy o 2,70 zł więcej.

3. Zapchany filtr Mieszanka w silniku spala się optymalnie w odpowiedniej porcji powietrza. Jeśli na drodze stawiamy mu przeszkody, silnik nie będzie miał właściwej sprawności. Auto z zabrudzonym filtrem spaliło 8,4 l/100 km. Wymieniając ten element w terminie, zaoszczędzimy ok. 90 groszy na każdych 100 kilometrach, co przy cenie 15 zł za filtr zwraca się po ok. 1500 km.

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: Suzuki | auto | 100
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy