Takiego auta jeszcze nie było

Producenci luksusowych samochodów zrobią wszystko, by zainteresować potencjalnych klientów na chińskim, bliskowschodnim, czy rosyjskim rynku.

Właśnie tam jest rosnąca klasa ludzi szybko bogacących się, którzy przy wyborze samochodu kierują się luksusem, prestiżem i szeroko pojętą wielkością.

Holendrzy ze Spykera zwęszyli grube pieniądze. Nic dziwnego, że producent do tej pory tylko sportowych aut postanowił przypomnieć o dość długo wyczekiwanym SUV-ie, modelu D12, którego nazwę zmieniono właśnie na D8.

Obecnie trwają gorączkowe przygotowania przed prezentacją samochodu we Frankfurcie.

Pod maskę auta najprawdopodobniej trafi amerykański "reaktor jądrowy" - benzynowe 6,2 litra o mocy 560 KM i momencie obrotowym 747 Nm. Silnik ten napędza najnowszą wersję cadillaca CTS-V czyniąc z auta najszybciej rozpędzającą się do "setki" limuzynę (3,9 s). Nowy spyker ma katapultować się do 100km/h w 5 sekund i jeździć z maksymalną prędkością 280km/h.

Jak dowiadujemy się ze strony internetowej producenta, D8 ma większy o 20 cm od cayenne rozstaw osi i jest szerszy o nieco ponad 10cm. Jeżeli trafi do produkcji, może napsuć sporo krwi niemieckiemu rywalowi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Auta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy