Subaru i dwa peugeoty

Norweg Petter Solberg jadący subaru impreza wygrał Rajd Meksyku, trzecią eliminację mistrzostw świata. Na dwóch kolejnych miejscach dojechały na metę peugeoty 307 kierowane przez Fina Marcusa Groenholma oraz Estończyka Markko Martina.

Było to drugie kolejne zwycięstwo 30-letniego Solberga, mistrza świata z 2003 roku, w tegorocznym czempionacie kierowców rajdowych, po triumfie w Rajdzie Szwecji.

„Wszystko układało się po mojej myśli. Kłopoty mnie omijały, auto spisywało się bez zarzutów” - mówił zwycięzca Rajdu Meksyku. Miał dużą przewagę nad rywalami w tej imprezie. Prowadził od startu do mety. Było to dwunaste w jego karierze tak odniesione zwycięstwo. W sobotę powiększył przewagę nad Groenholmem, a w niedzielę mógł spokojnie kontrolować sytuację. Prowadzący w klasyfikacji MŚ po dwóch z szesnastu eliminacji Fin Toni Gardemeister zajął szóste miejsce.

Reklama

Po piątkowych kłopotach z amortyzatorem prawego tylnego koła doskonale w niedzielę spisywał się broniący tytułu mistrzowskiego Sebastien Loeb (citroen xsara). W sobotę Francuz odrobił sporo strat (wygrał dwa OS) i awansował z czternastego na szóste miejsce. W niedzielę Loeb dalej atakował i ostatecznie uplasował się na czwartej pozycji.

Z kolei z powodu kłopotów z silnikiem (rozbicie miski olejowej) na dziesiątym OS z czwartego na jedenaste miejsce spadł Belg Francois Duval (citroen xsara). Ostatecznie zajął on dziesiątą lokatę.

. "Gdyby po piątkowych problemach ktoś mi powiedział, że Seb zajmie 4 miejsce… cóż, nie uwierzyłbym," wyznał Guy Fréquelin z Citroena na mecie rajdu. "To, co zrobili Seb i Daniel, godne jest najwyższego uznania. Pokazali naprawdę wspaniałą klasę. Chylę czoła przed ich osiągnięciem!"

"Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę dałem z siebie wszystko. Jechaliśmy niewiarygodnie szybkim tempem," powiedział Seb, nie ukrywając satysfakcji. "A to, co się działo dzisiaj, trudno opisać. Na ostatnim odcinku jechałem jak “nawiedzony”, jakbym walczył o zwycięstwo. Szło nam wspaniale. Nie zapomnę tego do końca życia. Punkty za 4 miejsce są bardzo ważne, bo pozwalają mi się utrzymać w czołówce, z niewielką stratą do rywali. No i są bardzo potrzebne zespołowi w klasyfikacji producentów.”

Drugi kierowca zespołu François Duval spisywał się doskonale aż do połowy drugiego etapu, kiedy to wskutek uderzenia podwoziem w kamień, silnik Xsary uległ uszkodzeniu. W niedzielę rano młody Belg wystartował głównie po to, aby sprawdzić, czy z silnikiem jest wszystko w porządku. Straty poniesione podczas 2 etapu sprawiły jednak, że nie miał już szans na punktowane miejsce.

"Cóż, wypada mi wierzyć, że do… 4 razy sztuka," powiedział François. "Trzy pierwsze występy w nowym zespole nie były udane. Mistrzostwa zaczynają się dla mnie w Nowej Zelandii. To był mój pierwszy występ na szutrze za kierownicą Xsary. Przez długi czas jechałem bardzo dobrze, walcząc o 3 miejsce. To daje podstawy do optymizmu przed kolejnymi startami …"

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Subaru Impreza | Rajd Meksyku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy