Schumacher kontra Prost

Wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii będzie najprawdopodobniej kluczowym w walce o tytuł mistrza świata. Jeśli Michael Schumacher wygra to będzie już tylko o krok od zapewnienia sobie czwartego w karierze i drugiego w barwach Ferrari tytułu. Cały czas z walki pomimo dużej straty (31 punktów) nie rezygnuje David Coulthard, który na swoim terenie liczy na przełamanie złej passy. Na Silverstone Schumacher staje przed szansą wyrównania rekordu zwycięstw należącego do Alaina Prosta, który ma ich na swoim koncie 51.

Przed własną publicznością bardzo chce pokazać się z dobrej strony David Coulthard. Szkot wciąż nie rezygnuje z walki o tytuł, mimo iż od GP Austrii, kiedy to był najbliżej Schumachera nie wygrał żadnego wyścigu. Od tamtej pory prześladuje go pech. W Monaco wywalczył pole position, ale na starcie zgasł mu silnik, Kanada to eksplozja silnika, Nurburgring szczęśliwe trzecie miejsce i Francja kara 10 sekund za przekroczenie prędkości w boksach.

- Miałem kłopoty techniczne w trzech na dziesięć wyścigów, ale cóż mogłem na to poradzić. Elektronika to nie jest moja specjalność. Po prostu trzeba polegać na ludziach, którzy są wokół ciebie. Czasami chcąc coś poprawić popełniamy błędy. Mimo to dopóki jest szansa nie zamierzamy się poddawać i będziemy walczyć o tytuł - powiedział David Coulthard.

Reklama

Na Silverstone Schumacher staje przed szansą wyrównania rekordu zwycięstw należącego do Alaina Prosta, który ma ich na swoim koncie 51, a karierę zakończył po sezonie 1993. Ten rok dla Niemca wydaje się być wyjątkowo łatwy. 6 wygranych na 10 wyścigów i tylko jeden nieukończony występ na Imoli. Kolejny sukces w Wielkiej Brytanii nie będzie więc żadną niespodzianką. Oczywiście tak jak w przypadku wielu kierowców w przeszłości tak i teraz fachowcy zastanawiają się czy tak duża przewaga Schumachera jest zasługą jego umiejętności czy dobrego sprzętu.

- Michael na pewno jest bardzo dobrym kierowcą, ale niewątpliwie ma on dużo szczęścia, no i wspaniale przygotowany bolid. Nic więc dziwnego, że osiąga doskonałe wyniki - stwierdził Coulthard.

- W tej chwili wygrywam najwięcej wyścigów. Ale czy to moja zasługa czy sprzętu - Myślę, że należy spojrzeć na styl w jakim osiąga się dobre wyniki - mówił Schumacher.

Dla Coultharda GP Wielkiej Brytanii jest bardzo szczęśliwe. Ostatnie dwa wyścigi na Silverstone wygrał właśnie Szkot i trzeci z rzędu triumf przybliżyłby go do rekordu Jima Clarka, który w Wielkiej Brytanii zwyciężał cztery razy z rzędu. W zeszłym sezonie drugi był Mika Hakkinen, który teraz wciąż nie może się przełamać, a trzecie miejsce zajął Michael Schumacher. Czwarty wtedy jego brat Ralf tym razem będzie się liczył w walce o zwycięstwo. W tym sezonie ma na koncie już dwa wygrane wyścigi i długie proste na Silverstone mogą odpowiadać charakterystyce silnika BMW.

Większość kierowców zgodnie uważa, że tor jest bardzo trudny i ma niewiele miejsc do wyprzedzania. Silverstone to obiekt położony w otwartym terenie. Wiejący wiatr może w jednej chwili zmienić aerodynamikę auta w najmniej oczekiwanym momencie. Ostatnio pojawiły się plany, aby tor przebudować i uczynić bardziej atrakcyjnym. Finansowaniem tej koncepcji miałby się zająć brytyjski rząd. Póki co na ten rok dużym kosztem przebudowano drogi dojazdowe i parkingi w celu uniknięcia chaosu jaki panował tutaj w zeszłym roku, kiedy to wyścig odbywał się w kwietniu.

W walce o punkty oprócz czołowych trzech zespołów powinny się liczyć także teamy Jordana i Saubera, które bardzo dobrze prezentowały się we Francji.

autoklub.pl


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyścig | david coulthard | Michael Schumacher | Silverstone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy