Rosjanie szybko na Euro nie dojadą

Przynajmniej kilku tysięcy kibiców spodziewają się służby graniczne na przejściach z Obwodem Kaliningradzkim. Służba Celna i Straż Graniczna twierdzą, że są na to przygotowane. Ale swoje "atrakcje" dla kibiców z Rosji przygotowali oczywiście również drogowcy.

Najpopularniejsze przejście z Rosją znajduje się w Bezledach. Aby dojechać stamtąd na mecz, najpierw trzeba dotrzeć do Olsztyna. I tu pierwsze utrudnienia - na drodze krajowej nr 51 roboty drogowe prowadzone są w Rogóżu, Lidzbarku Warmińskim i w Dywitach. Wszędzie zwężenia i ruch wahadłowy, który znacznie ogranicza płynność. Na pocieszenie - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, tuż przed samym rozpoczęciem Euro utrudnienia w Rogóżu i Dywitach powinny się zakończyć.

Później podróżnych czeka przeprawa przez Olsztyn - nie będzie zbyt łatwa, bo miasto od lat nie może doczekać się obwodnicy, a dodatkowo teraz trwa poszerzanie czterech ważnych ulic z powodu planowanej budowy pasów dla autobusów. Efekt - duże korki, zwłaszcza w centrum i na wyjeździe w stronę Warszawy.

Reklama

Kibice jadący do stolicy napotkają jeszcze utrudnienia na drodze krajowej nr 7. Odcinek Olsztynek-Nidzica jest przebudowywany, podróżni muszą przygotować się na zwężenia, ograniczenia prędkości i stały zakaz wyprzedzania.

Jeśli natomiast postanowią jechać z Olsztyna do Gdańska lub Poznania czy Wrocławia - niestety również muszą się liczyć z utrudnieniami. Na drodze krajowej nr 7 (kierunek Gdańsk) budowa szosy w Miłomłynie. A na drodze nr 15 (kierunek Poznań i Wrocław) - roboty w Nowym Mieście Lubawskim.

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy