Rodzina prezydenta Tadżykistanu jeździ kradzionymi samochodami

Niemieccy śledczy zlokalizowali w Tadżykistanie około 200 kradzionych samochodów; niektóre z nich należą do rodziny prezydenta Emomalego Rachmona - poinformował niemiecki dziennik "Bild".

Dzięki systemowi GPS niemieccy śledczy, uzyskawszy pozwolenia sądu w Berlinie i w Kownie na Litwie, odszukali w Tadżykistanie około 200 skradzionych samochodów - powiedziała rzeczniczka władz Berlina Lisa Jani, potwierdzając informacje opublikowane przez "Bild".

Policja zlokalizowała między innymi w Tadżykistanie 93 samochody marki BMW pochodzące z Niemiec.

Berliński senator Thomas Heilmann 23 maja powiadomił niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych, że większość z tych samochodów jest w posiadaniu "osób, które mają rodzinne lub finansowe powiązania z rodziną tadżyckiego prezydenta".

Reklama

Według dziennika ambasador Tadżykistanu został wezwany do niemieckiego MSZ, ale resort odmówił skomentowania tej informacji, podając jedynie, że "odbyły się rozmowy ze stroną tadżycką w sprawie współpracy w zakresie walki z przestępczością zorganizowaną".

Ambasada tadżycka wydała komunikat, w którym stara się zdementować te informacje i oskarża "Bild" o próbę "szargania reputacji państwa (tadżyckiego) i jego prezydenta".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kradziony samochód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy