"Rehabilitacja Michaela Schumachera potrwa lata"

Lekarz opiekujący się Michaelem Schumacherem oświadczył w czwartek, że stan zdrowia siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1 uległ poprawie, ale rehabilitacja potrwa jeszcze lata.

"Zauważyłem pewien postęp, ale musimy dać mu czas" - powiedział Jean-Francois Payen francuskiej stacji radiowej RTL. Nie ujawnił szczegółów medycznych. Wspomniał jednak, że słynny niemiecki kierowca ma doskonałą opiekę w swoim domu i nie jest już ani w śpiączce, ani w stanie wegetatywnym.

45-letni Schumacher uległ wypadkowi narciarskiemu 29 grudnia ubiegłego roku w okolicach Meribel w Alpach. Uderzył głową w skałę i choć miał założony kask, to siła uderzenia była tak duża, że doznał poważnego urazu mózgu. Jak wykazało dochodzenie miejscowej prokuratury, nie jechał zbyt szybko, ale znajdował się poza wytyczoną trasą.

Reklama

Pod koniec stycznia lekarze rozpoczęli fazę wybudzania go ze śpiączki. Proces trwał długo, a eksperci mówili nawet o tym, by "przygotować się na najgorsze". W czerwcu niespodziewanie poinformowano, że został wybudzony i przewieziony na rehabilitację z kliniki w Grenoble do szpitala w Lozannie. Od miesiąca przebywa w swoim domu w Gland nad Jeziorem Genewskim.

Schumacher był mistrzem świata Formuły 1 w latach 1994-1995 oraz 2000-2004. Karierę zakończył w 2012 roku.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Michael Schumacher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy