Puchar Alfy Romeo w Kamieniu Śląskim!

Tegoroczna, trzecia już edycja Pucharu Alfy Romeo 156 minęła półmetek - z sześciu zaplanowanych rund rozegrano już trzy. Czwarta eliminacja odbędzie się w najbliższy weekend pod Opolem, na torze w Kamieniu Śląskim. Zanim jednak czerwone Alfy Romeo 156 wyjadą znowu na trasę, wróćmy do trzeciej eliminacji na Torze Poznań, niezwykle zaciętej, pełnej emocji i określonej mianem jednego z najpiękniejszych wyścigów ostatnich lat.

Tuż przed rozpoczęciem wyścigu sprinterskiego spadł deszcz. Kierowcy w ostatniej chwili zmienili przygotowane wcześniej opony bez bieżnika na ogumienie deszczowe. Tuż po starcie do "sprintu", na pierwszym łuku Toru Poznań, Rafał Rulski stracił prowadzenie na rzecz Roberta Kisiela. Utrzymywał się jednak na drugiej pozycji. Dopiero za nim jechał poznański kierowca Jakub Golec. Taka kolejność utrzymała się aż do mety "sprintu". Próbę wbicia się do czołówki podjął na drugim okrążeniu Artur Czyż, ale w ciasnym, lewym łuku zgasł mu silnik. Alfa z numerem 2, ku rozpaczy poznańskich kibiców, pozostała na poboczu.

Reklama

Podczas wyścigu sprinterskiego przestał padać deszcz. Tor wysychał, niemal wszyscy zawodnicy przed startem do wyścigu głównego zdecydowali się wrócić do ogumienia bez bieżnika. Tuż po starcie, na pierwszym łuku, wielu zawodników nie opanowało nerwów. Doszło do przepychanek, samochody obracały się. Jakub Golec spadł aż na 15 pozycję. Robert Kisiel utrzymał prowadzenie, jednak największą niespodzianką była trzecia lokata Jakuba Wysockiego, debiutującego w Pucharze Alfy Romeo 156. Czwarty jechał Maciej Garstecki, który na piątym okrążeniu przesunął się na drugą pozycję, a po błędzie Roberta Kisiela na początku siódmego okrążenia objął prowadzenie w wyścigu.

Prawdziwym bohaterem wyścigu głównego był jednak Artur Czyż, który wystartował z ostatniego pola startowego, a po pierwszym okrążeniu był już piąty ! Wtedy zaczęły się prawdziwe emocje. Poznaniak, Artur Czyż, wyprzedzał kolejnych zawodników ku uciesze publiczności zgromadzonej na Torze Poznań. Po dziesiątym okrążeniu został liderem. Robert Kisiel nie pogodził się jednak z daleką lokatą i zaczął gonić najgroźniejszych rywali. Walka była niezwykle zacięta. Zawodników czołówki dzieliły dziesiąte części sekundy. Na dwa okrążenia przed końcem wyścigu Robert Kisiel wysunął się na drugą pozycję i mocno naciskał Artura Czyża. Emocje sięgnęły zenitu, gdy na ostatnim okrążeniu samochody Macieja Garsteckiego i Roberta Kisiela zderzyły się ze sobą i obaj zawodnicy wypadli z trasy. Artur Czyż utrzymał do mety pierwszą lokatę, drugi przyjechał Robert Kisiel, a trzeci Jakub Wysocki.

Trzecia eliminacja tegorocznego Pucharu Alfy Romeo 156 była wspaniałym i niezwykle emocjonującym widowiskiem. To jeden z piękniejszych spektakli w historii pucharowych rozgrywek. Mamy nadzieję, że równie pasjonujący przebieg będzie miała kolejna, czwarta runda na torze w Kamieniu Śląskim. Robert Kisiel, lider tegorocznych rozgrywek, zapowiedział rewanż zawodnikom z Poznania. Zapowiada się więc ostra rywalizacja, oby w duchu prawdziwej, sportowej rywalizacji. Na obiekt pod Opolem i czwartą już odsłonę tegorocznego Pucharu Alfy Romeo 156 zapraszamy 10 i 11 sierpnia 2002 r.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: deszcz | Puchar | romeo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy