Przejeżdża 120 tysięcy km rocznie...

Czy ciężarówki na polskich drogach stanowią szczególne zagrożenie?

Czy kierowca osobówki jest w stanie zrozumieć osobę prowadzącą kilkudziesięciotonowego kolosa?

M.in. o tym mówi list naszego czytelnika, zawodowego kierowcy jeżdżącego TIR-ami.

"Witam droga redakcjo.

Chciałbym podzielić się z Wami moimi uwagami dotyczącymi poruszania się samochodów ciężarowych po naszych drogach.

Niemal codziennie słyszymy o jakimś przykrym zdarzeniu, w którym uczestniczył TIR. Niestety, jako kierowca zawodowy muszę stanowczo w kilku kwestiach zaprotestować i sprowokować dyskusję na ten temat.

Szkoda, że mówi się często o samych zdarzeniach, wypadkach czy innych tragediach z udziałem TIR-ów, a tak MAŁO mówi się o ich przyczynach. Wielokrotnie słyszałem komunikat cyt. "zderzyły się dwa TIR-y, droga będzie zablokowana". Mówimy o zdarzeniu, mówimy o skutkach, ale bardzo mało mówimy o przyczynach. Często to kierowcy aut osobowych powodują te wypadki. Słyszymy również o złym stanie nawierzchni, ale o tym później. Oczywiście nie jesteśmy bez winy, ale czy robiąc około 120 tys. km rocznie można nie popełnić jakiś błędów?

Reklama

Jeżeli tak ostro krytykujemy stan dróg stwierdzając, że to niszczą je TIR-y to odpowiem krótko: MY ZA NIE PŁACIMY I MY JE EKSPLOATUJEMY !! TAK, TAK, to nikt inny jak my, właściciele firm transportowych dajemy na drogi najwięcej - przykład?

1. Płacimy,(jak każdy) podatek w cenie paliwa (z tą różnicą, że aby zrobić 120 tys. km rocznie musimy zatankować około 36 tyś litrów oleju napędowego - to mało??)

2. Płacimy do gmin podatek od posiadania transportu (skład ciągnik siodłowy + naczepa) to około 3 tys. zł rocznie - zależy od gminy

3. Płacimy za WINIETY - tu w zależności od emisji spalin, ale jest to średnio 230 zł miesięcznie.

Pytam więc: kto daje na drogi najwięcej?? Kto powoduje więcej wypadków statystycznie??

Inspiracją napisanego artykułu jest otworzenie oczu wszystkim użytkownikom dróg. Kierowca auta osobowego nigdy nie zrozumie kierowcy TIR-a - musieliby się zamienić miejscami.

Pozdrawiam wszystkich i życzę przyjemnej podróży"

Zgadzacie się z naszym czytelnikiem?

Zjedź na pobocze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowcy | kierowca | TIR-y
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy