Proton z kolejnymi punktami

Niemiecki zespół Proton Competition, w którym startuje polski kierowca Maciej Marcinkiewicz, zajął piąte miejsce podczas drugiej rundy Mistrzostw Świata FIA GT klasyfikacji N-GT na hiszpańskim torze w Walencji.

Piątkowe treningi odbywały się w ulewnym deszczu, co nie ułatwiło Protonowi pracy z ustawieniem samochodu, a Maćkowi nauki specyfiki toru. Podczas kwalifikacji było sucho, a niemiecki zespół z Maciejem Marcinkiewiczem zajął 6. pozycję startową w klasie.

Wyścig również odbywał się przy znakomitej pogodzie. Jako pierwszy wystartował Gerold Ried, który już po trzech okrążeniach wyprzedził hiszpański zespół Darro wystawiający Ferrari 360 Modena GT, które później, w połowie wyścigu zapaliło się w boksie. Podczas pierwszego pit stopu Protona zaplanowanego na tankowanie i zmianę opon za kierownicę Porsche 911 GT3 RS zasiadł Christian Ried, który utrzymał tą pozycję do końca swojej zmiany. Pojawiła się szansa dogonienia jednego z aut zespołu Yukos, dysponującego najnowszym modelem Porsche. Na ostatnią już część wyścigu do walki włączył się Polak. Gdy Maciej wsiadał do auta nie zmieniono nawet opon na nowe, po to by skrócić czas postoju w boksie do minimum. Maciej gonił zaciekle samochód z numerem 77. Różnica pomiędzy autami zmniejszała się z okrążenia na okrążenie i zabrakło dosłownie kilku okrążeń, aby jeszcze poprawić pozycję zespołu

Reklama

Ten wyścig zespół Proton Competition zalicza do bardzo udanych. Kolejne zdobyte punkty dają mu czwarte miejsce w klasyfikacji Mistrzostw.

Maciej Marcinkiewicz: - Wyścig przebiegał bez problemów i według założeń taktycznych zespołu. Obawialiśmy się czeskiego zespołu Vonka Racing, który przyjął taktykę jazdy na jeden pit stop. My z kolei musieliśmy dwa razy zatrzymać się w boksie. Jednak byliśmy szybsi od nich, a nasza przewaga uzyskana na torze była wystarczająca na tyle, aby po drugim pit stopie, kiedy wsiadałem już do samochodu, wyjechać na tor przed nimi. Jestem bardzo zadowolony z wyścigu. Do końca swojej zmiany cały czas ?dochodziłem" Porsche z Yukos, ale zabrakło mi kilku okrążeń żeby ich wyprzedzić.

Rywalizację w klasie N-GT zwyciężyła załoga Freisinger Motorsport w składzie Sascha Maassen, Lucas Luhr Porsche 996 GT3 RSR, a w klasie GT zwyciężyła zaloga BMS Scuderia Italia - Luca Cappellari i Fabrizio Gollin Ferrari 550 Maranello

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: niemiecki | Kazimierz Marcinkiewicz | PIT | wyścig | porsche
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy