Potężny karambol na "jedynce"!

Jedna osoba zginęła, a kilkadziesiąt odniosło rany w karambolu, do którego doszło w środę po południu na krajowej "jedynce" w Międzyświeciu między Bielskiem-Białą a Cieszynem.

Jedna osoba zginęła, a kilkadziesiąt odniosło rany w karambolu, do którego doszło w środę po południu na krajowej "jedynce" w Międzyświeciu między Bielskiem-Białą a Cieszynem.

Zderzyło się 57 samochodów.

Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej powiedziała, że w wyniku karambolu hospitalizowanych zostało sześć osób; dwie z nich są w stanie ciężkim. Pozostali poszkodowani - ponad 30 osób - którzy zostali przewiezieni do szpitali, wyszli z nich jeszcze w środę.

Dodała, że w karambolu na drogach w obu kierunkach krajowej "jedynki" - w stronę Bielska-Białej i Cieszyna - uczestniczyło 57 pojazdów, osobowych i ciężarowych. Niektóre z nich są poważnie uszkodzone.

"Początkowo mieliśmy informację o kilkunastu pojazdach, ale potem zaczęły napływać coraz gorsze wieści. Przyczyną wypadku była gęsta mgła" - dodała Gołębiowska.

Reklama

Po godz. 21 odtwarty został jeden z dwóch pasów ruchu krajowej "jedynki" w kierunku Bielska-Białej. Wcześniej, po 19 otwarto jezdnię do Cieszyna. Dziś po tej drodze jeździ się już bez problemów.

Skutki karambolu usuwało łącznie około stu policjantów i strażaków. Po opatrzeniu rannych trzeba było najpierw usunąć rozbite samochody, posprzątać z jezdni miliony drobnych kawałków szkła, plastiku i blachy, a następnie oczyścić asfalt z płynów, które wylały się z aut. Na końcu przejechała tamtędy piaskarka.

INTERIA.PL/RMF/PAP
Dowiedz się więcej na temat: "jedynka"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy