Podziękowali za pomoc. Rękami

Czterech napastników w wieku od 16 do 25 lat zatrzymali policjanci z Legionowa i Nowego Dworu Mazowieckiego w chwilę po tym, jak pobili i okradli 50-letniego mężczyznę.

Czterech napastników w wieku od 16 do 25 lat zatrzymali policjanci z Legionowa i Nowego Dworu Mazowieckiego w chwilę po tym, jak pobili i okradli 50-letniego mężczyznę.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Pangóra. Podejrzanym o popełnienie tych przestępstw grozi do 12 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. Czterech młodych ludzi piło razem alkohol w miejscowości Pangóra. Następnie wsiedli do samochodu i odjechali. Wypity alkohol szybko jednak dał o sobie znać i auto znalazło się na ogrodzeniu. Nie zrażeni tym, co się stało mężczyźni próbowali kontynuować jazdę. Okazało się jednak, że samochód jest tak uszkodzony, że dalsza podróż nie wchodzi w grę. W poszukiwaniu pomocy zapukali do drzwi pobliskiego budynku. Tam otworzył im 50-latek, który pożyczył niezbędne do naprawy narzędzia. Po naprawie samochodu mężczyźni wrócili i oddali pożyczone przedmioty.

Reklama

To, co wydarzyło się później - gdyby nie szybka interwencja policjantów - mogłoby skończyć się tragicznie. Z nieznanych dotąd powodów cała czwórka wróciła do 50-latka, który chwilę wcześniej udzielił im pomocy, wdarła się do pomieszczenia, w którym przebywał i dotkliwie go pobiła. Mężczyzna zdołał uciec i zadzwonił do oficera dyżurnego komisariatu Policji. Słysząc rozmowę rozwścieczeni napastnicy sforsowali dzielące ich drzwi i ponownie pobili swoją ofiarę. Nie przypuszczali jednak, że na miejscu tak szybko pojawią się policjanci.

Bandyci uciekając zabrali kluczyki od samochodu 50-latka. Daleko nie odjechali. Auto ofiary zostało rozbite o barierki ochronne. Napastnicy wybiegli z samochodu i zaczęli uciekać. Funkcjonariusze zatrzymali trzech podejrzanych w tej sprawie mężczyzn. Wszyscy byli nietrzeźwi. We krwi mieli od półtora do ponad dwóch promili alkoholu. Sebastian M. i Sebastian P. usłyszą zarzut kradzieży i rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im do 12 lat więzienia. 16-letni Daniel W. został natomiast zatrzymany dzisiaj rano. Zarówno on jak i jego 16-letni kolega Damian D. odpowiedzą za swój czyn przed sądem rodzinnym.

INTERIA.PL/Policja.pl
Dowiedz się więcej na temat: policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy