Po autostradzie tylko 90 km/h!

Od 1 stycznia po polskich autostradach można poruszać się z prędkością 140 km/h. Podniesienie górnego limitu ucieszyło wielu kierowców, chociaż pojawiły się też krytyczne głosy.

Od 1 stycznia po polskich autostradach można poruszać się z prędkością 140 km/h. Podniesienie górnego limitu ucieszyło wielu kierowców, chociaż pojawiły się też krytyczne głosy.

Co ciekawe, te ostatnie docierały głównie zza granicy. Zwiększeniu maksymalnej prędkości na naszych nielicznych autostradach nie mogli nadziwić się np. Holendrzy, którzy na lokalnych forach internetowych wytykali Polsce dużą liczbę wypadków drogowych i destrukcyjny wpływ nowych przepisów na środowisko naturalne.

Ekologiczny argument potraktowano w Polsce z przymrużeniem oka, ale faktem jest, że większa liczba emitowanych do atmosfery spalin ma niekorzystny wpływ na środowisko. Jednym ze zjawisk bezpośrednio związanych z tym, co wydobywa się z rur wydechowych naszych pojazdów jest smog.

Reklama

Z toksycznymi chmurami najczęściej mają do czynienia mieszkańcy dużych aglomeracji. Na tym się jednak nie kończy. Problem w tym, że zanieczyszczenia, z wiatrem, potrafią przemierzać tysiące kilometrów.

Obecnie ze smogiem walczą np. władze Belgii. By ograniczyć powstawanie tego zjawiska, na tamtejszych drogach wprowadzono właśnie specjalne ograniczenia prędkości.

Po belgijskich autostradach poruszać się można maksymalnie 90 km/h, w miastach - 50 km/h. Za przekroczenie tych ograniczeń kierowcom grozi mandat karny w kwocie - co najmniej - 50 euro! Belgijskie władze twierdzą, że chmura toksycznych gazów, z jaką muszą obecnie walczyć, przywędrowała wraz z wiatrem znad Europy wschodniej.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy