PiS skarży światła mijania do Trybunału Konstytucyjnego

Wprowadzenie obowiązku jazdy na światłach przez całą dobę wywołało w Polsce sporo kontrowersji.

Przeciwnicy tego obowiązku wskazywali na większe koszty eksploatacji samochodów: konieczność częstszej wymiany żarówek, czy większe zużycie paliwa (150 watów potrzebne reflektorom, światłom tylnym oraz oświetleniu deski rozdzielczej nie bierze się znikąd).

Niektórzy kierowcy do tego stopnia pałają nienawiścią do świecenia w dzień, że zorganizowali nawet społeczne i obywatelskie akcje, których celem jest doprowadzenie do zniesienia nakazu jazdy na światłach.

Nawet ankieta przeprowadzona w naszym serwisie, na skutek zmasowanej akcji przeciwników obowiązujących przepisów wskazuje, że większość osób woli jeździć w dzień bez świateł.

Reklama

Ten "trend" postanowiła wykorzystać partia Prawo i Sprawiedliwość. Jak poinformowało radio TOK.FM partia Jarosława Kaczyńskiego postanowiła złożyć do Trybunału Konstytucyjnego skargę na przepis nakazujący jazdę przez cały rok z włączonymi światłami mijania.

Skarga ta wpłynie do TK za dwa tygodnie.

Europa w kwestii stosowania świateł w ciągu dnia jest podzielona. Nakaz taki obowiązuje w krajach skandynawskich oraz w większości państw Europy Środkowej. Kraje zachodnie, takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Hiszpania nie zdecydowały się na jego wprowadzanie. Nakaz wycofano w Austrii oraz Chorwacji. Ciekawym przypadkiem jest Grecja, gdzie obowiązuje zakaz używania świateł w ciągu dnia. Warto nadmienić, że Komisja Europejska, która początkowo rekomendowała używanie świateł w ciągu dnia, wycofała się z tego pomysłu w listopadzie 2007r.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy