Pijany biskup za kierownicą. Teraz chce skorzystać z pomocy

W sobotę na ulicy Boleść w Warszawie doszło do wypadku, którego świadkami byli funkcjonariusze Straży Miejskiej - toyota uderzyła w słup. Po przybyciu policji okazało się, że kierujący samochodem, Piotr J. był pod wpływem alkoholu.

W sobotę na ulicy Boleść w Warszawie doszło do wypadku, którego świadkami byli funkcjonariusze Straży Miejskiej - toyota uderzyła w słup. Po przybyciu policji okazało się, że kierujący samochodem, Piotr J. był  pod wpływem alkoholu.

Grozi mu do 2 lat więzienia.

Oto oświadczenie, jakie ukazało się dzisiaj na stronach Archidiecezji Warszawskiej.

W związku z wydarzeniem, które miało miejsce w dniu 20 października br. na terenie Warszawy, oświadczam, że: Nigdy nie powinienem kierować samochodem pod wpływem alkoholu. Przepraszam wszystkich, których zgorszyłem swoim czynem, a zwłaszcza przepraszam wiernych archidiecezji warszawskiej, że zawiodłem ich zaufanie.

To jednak się stało, dlatego też oddaję do dyspozycji Ojca Świętego moją posługę biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej. Pragnę również poinformować, że jest moim zamiarem jak najszybsze skorzystanie ze specjalistycznej pomocy.

Reklama

Biskup Piotr Jarecki Biskup Pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy