Passat ma już 40 lat. Jakie masz zdanie o tym samochodzie?

Volkswagena kochać nie trzeba, ale niemieckiemu producentowi bez wątpienia należy się szacunek.

Żaden inny koncern motoryzacyjny nie wypuścił na rynek tylu pojazdów, które stały się synonimem poszczególnych segmentów.

Czy się to komuś podoba czy nie, Golf na całym świecie stawiany jest za przykład sztandarowego auta segmentu C, podobnie sprawa ma się z Polo czy Passatem. Zwłaszcza fani tego ostatniego mają ostatnio powody do radości. 25 lipca minęło równie czterdzieści lat od kiedy pierwszy Passat trafił do rąk pierwszego odbiorcy...

Świat usłyszał o nowym rodzinnym Volkswagenie w 1973 roku. Samochód, który w nomenklaturze niemieckiego producenta otrzymał oznaczenie B1 powstał w oparciu o podzespoły stworzonego rok wcześniej Audi 80. Passat był wówczas jednym z najnowocześniejszych pojazdów na europejskim rynku. Auto wyróżniało się np. napędem na przednie koła - cztery dekady temu, w klasie średniej było to rozwiązanie mogące uchodzić za nowość. Zachwyt wzbudzały wówczas również takie rozwiązania jak zastosowanie kolumn McPhersona czy sprężyn śrubowych w tylnym zawieszeniu.

Reklama

W momencie rynkowego debiutu Passat był nie tylko nowoczesnym, ale też - po prostu - ładnym samochodem. Za kształty karoserii odpowiadał Giorgetto Giugiaro. Auto oferowane było jako dwu lub czterodrzwiowy sedan, w 1974 roku na rynku pojawiła się wersja kombi.

Napęd na przednią oś pozwolił na zastosowanie stosunkowo niewielkich silników. Podstawowy miał 1,3 l pojemności i moc zaledwie 55 KM. Dla bardziej wymagających przewidziano motor o pojemności 1,5 l dostępny w dwóch wariantach mocy: 75 KM i 84 KM. W zależności od wersji w układzie przeniesienia napędu pracowała czterostopniowa ręczna lub trzystopniowa automatyczna skrzynia biegów.

W pięć lat od premiery modelu zadebiutowała odmiana, którą uznać można za prekursora motoryzacyjnego marzenia przeciętnego Polaka - Passat z wysokoprężną jednostką napędową. Silnik o pojemności 1,5 l zapożyczono z dieslowskiej wersji Golfa. Jednostka rozwijała moc 50 KM - wyposażone w nią auto o masie własnej 1 130 kg przyspieszało do 100 km/h w 19,3 s - o 6,3 s wolniej niż model benzynowy.

W 1979 roku Passat po raz pierwszy - przynajmniej jeśli chodzi o rynki Starego Kontynentu - otrzymał wtrysk paliwa. Zadebiutowała wówczas odmiana oznaczona symbolem GLI z benzynowym silnikiem o pojemności 1,6 l.

Typoszereg B1 przetrwał w ofercie Volkswagena 8 lat. W 1981 roku auto zastąpione zostało przez model B2 zwany potocznie "mrówkojadem" lub "szczupakiem". Rynkowe przyjęcie pierwszej generacji Passata nie pozostawiało wątpliwości, że model na dobre wpisze się do kanonu motoryzacyjnych sław. Na samochód zdecydowało się aż 2,5 mln nabywców. Od tego czasu Volkswagenowi udało się poprawić ten wynik aż dziesięciokrotnie. Przez czterdzieści lat rynkowej epopei Passat sprzedał się już w 25 mln egzemplarzy!

Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy