Pamięci Mariana Bublewicza

Luty jest dla polskich rajdów miesiącem tragicznym.Zaledwie tydzień temu minęła 7. rocznica śmierci Janusza Kuliga, a dzisiaj obchodzimy 18. rocznicę śmierci Mariana Bublewicza.

Popularny "Bubel" był 20-krotnym mistrzem Polski w różnych kategoriach, w tym aż 6-krotnie w klasyfikacji generalnej RSMP. W 1992 roku za kierownicą forda sierry cosworth wywalczył tytuł wicemistrza Europy przegrywając tylko z Erwinem Weberem. Na sezon 1993 Bublewicz miał otrzymać zupełnie nowe auto - forda escorta cosworth. Zawodnik odbył pierwsze testy w Wielkiej Brytanii, które wypadły bardzo pozytywnie.

Mistrzostwa Polski '93 rozpoczynały się Zimowym Rajdem Dolnośląskim. Anglicy nie zdążyli w pełni przygotować nowego samochodu, wobec czego Bublewicz zdecydował się na pożegnalny występ fordem sierrą wypożyczonym z belgijskiej firmy. Jak się okazało, był to ostatni start w karierze wielkiego mistrza...

Reklama

Na piątym odcinku specjalnym Orłowiec - Złoty Stok doszło do wypadku. Na prawym zakręcie biało-czerwoną sierrę w barwach Marlboro postawiło bokiem. Kierowca próbował ratować się kontrą, samochód jednak nie posłuchał i z prędkością około stu kilometrów na godzinę opuścił drogę, a następnie stroną kierowcy zatrzymał się na drzewie. Siła uderzenia była tak potężna, że ford owinął się wokół drzewa, a klatka bezpieczeństwa pękła czym zapałka...

Kibice pomogli opuścić rozbity pojazd pilotowi. Ryszard Żyszkowski miał "tylko" złamaną rękę i uszkodzony bark. Przytomnego Bublewicza nie udało się wydostać z wraka. Nic nie była w stanie zdziałać karetka, która wkrótce pojawiła się na miejscu wypadku, a także straż pożarna, która nie była wyposażona w sprzęt do rozcinania blach.

Dopiero sami kibice, z pomocą siekier i łomów, po długich 40 minutach uwolnili kierowcę. Z poważnymi obrażeniami (złamana miednica, obrażenia wewnętrzne) został on odwieziony do szpitala w Lądku Zdroju. Wkrótce napłynęła stamtąd szokująca wiadomość: Marian Bublewicz zmarł... Miał 42 lata.

Dzisiaj mija 18 lat od tego wydarzenia. To w rajdach epoka. Pojawili się nowi idole, nowe, szybsze samochody. Marian Bublewicz cały czas żył jednak w pamięci kibiców. I żył będzie nadal. Podobnie jak Janusz Kulig...

Dla uczczenia tych dwóch kierowców Automobilklub Krakowski wspólnie ze Starostwem Powiatu Wielickiego oraz Urzędem Miasta i Gminy Wieliczka organizuje już po raz piąty "Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza". Impreza odbędzie się 6. marca na ulicach Wieliczki. Tradycyjnie na trasie będzie można oglądać wielu czołowych zawodników sportu samochodowego.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rocznica | bublewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy