Niemcy za publiczne pieniądze wybudują stacje ładowania

Komisja Europejska daje zielone światło, by Niemcy mogli wspierać rozbudowę infrastruktury do ładowania elektrycznych samochodów. Bruksela uznała, że program o wartości 300 mln euro pomoże wypełnić lukę rynkową i nie jest formą pomocy publicznej.

Komisja Europejska daje zielone światło, by Niemcy mogli wspierać rozbudowę infrastruktury do ładowania elektrycznych samochodów. Bruksela uznała, że program o wartości 300 mln euro pomoże wypełnić lukę rynkową i nie jest formą pomocy publicznej.

"Pojazdy elektryczne mogą przynieść wymierne korzyści społeczeństwu przez zmniejszenie emisji hałasu i szkodliwych substancji. Niemiecki system wsparcia będzie zachęcać konsumentów i przedsiębiorców do korzystania z pojazdów elektrycznych" - oświadczyła w poniedziałek unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.

Według założeń programu w ciągu czterech lat za 300 mln euro ma być promowana instalacja nowych szybko ładujących stacji dla samochodów elektrycznych, a także rozbudowa już teraz istniejących stacji. Wsparcie ze środków publicznych ma być przydzielane osobom prywatnym, firmom i władzom lokalnym w drodze otwartej procedury przetargowej.

Reklama

Niemcy założyli, że energia elektryczna do ładowania samochodów musi pochodzić ze źródeł odnawialnych. Komisja uznała, że dzięki programowi spełniane będą dwa cele. Pierwszy to znaczący wzrost pojazdów elektrycznych na drogach, a drugi to redukcja emisji i poprawa jakości powietrza.

Niemcy chcą, by w ramach programu powstało 15 tysięcy stacji do ładowania samochodów. Na ten cel rząd przeznaczył 300 mln euro w latach 2017-20.

Wsparcie z budżetu ma pomóc rozruszać inwestycje na rynku, który wciąż potrzebuje zachęt, zanim zacznie funkcjonować samodzielnie. W poniedziałkowej decyzji zaznaczono, że Komisja oczekuje, że finalne wsparcie budowy infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych stworzy warunki dla dalszej ekspansji już bez wsparcia finansowego w przyszłości.

Władze w Berlinie nie tylko w taki sposób starają się promować "zieloną" elektromobilność. W maju rząd Niemiec przyjął program przewidujący dopłaty i ulgi podatkowe dla osób decydujących się na zakup auta elektrycznego. Przewiduje on, że kupujący auto na prąd otrzymają dopłatę w wysokości 4 tys. euro, a kupujący hybrydowy samochód 3 tys. euro.

Na początku roku 2016 w Niemczech zarejestrowanych było 25,5 tys. samochodów elektrycznych i 130 tys. modeli hybrydowych. Obecnie rządzący zobowiązali się do zwiększenia liczby samochodów elektrycznych do jednego miliona do 2020 r. Liczba wszystkich aut w Niemczech wynosi 45 mln.

Pomoc publiczna jest co do zasady zakazana w UE, jednak dopuszczalne są wyjątki, jeśli nie zakłócają one konkurencyjności na jednolitym rynku UE.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy