Nie parkuj gdzie popadnie

Redakcjo! Walczycie z patologią zajmowania miejsc przeznaczonych dla inwalidów. Przesyłam więc zdjęcia z Krakowa.

Widziałam jak młody właściciel tego auta zaparkował na "kopercie" i pogwizdując poszedł w siną dal. Może nie zauważył, że to miejsce dla inwalidów?

Kilka dni temu zaś widziałam, jak na miejscu przeznaczonym dla inwalidów zaparkowała swoje audi młoda i zupełnie sprawna kobieta. Na zwróconą uwagę, że to miejsce dla inwalidów zareagowała pokazaniem mi palca... środkowego. Zrobiło mi się głupio... Czy reagować w takich sytuacajch? Jak myślicie?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy