Nie daj zrobić się w balona!

Od wejścia Polski do Unii Europejskiej trwa intensywny import używanych samochodów. Około 60 procent z nich wciąż nie znalazło nabywców i tkwi przy drogach i komisach. Wydawałoby się, że w tej sytuacji kupno używanego samochodu nie stanowi żadnego problemu. Tak jednak nie jest.

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że z Niemiec wywożono samochody najtańsze, często w wątpliwym stanie technicznym. Nie bez powodu średni wiek sprowadzonego samochodu, to kilkanaście lat, a średnia cena - niespełna 1800 zł (zakładając, że Polacy nie zaniżali kosztów zakupów, by obniżyć akcyzę).

Wady samochodów używanych możemy podzielić na wady techniczne i wady prawne. Co zrobić, by kupić samochód od nich wolny? Oto krótki poradnik.

Bity, czy też nie?

Niestety, jeżeli nasz nowy samochód nie do końca ma być "nowym" sprawa bardzo się komplikuje. Dochodzi, bowiem jeszcze jeden istotny problem - umiejętność właściwego zweryfikowania stanu technicznego, jaki dany pojazd sobą reprezentuje.

Reklama

I tutaj właśnie zaczynają się schody... Kupując auto nowe, jedyną sprawą, jaką dealer może chcieć przed nami ukryć, są np. kiepskie warunki gwarancji, lub marna opinia o oferowanych przez niego autach. Jeśli jednak kupujemy pojazd używany, jego właściciel ma pod tym względem znacznie większe pole do popisu.

Niestety niezwykła pomysłowość i inwencja twórcza Polaków jest znana na całym świecie, dlatego też, gdy już wydajemy nasze ciężko zarobione pieniądze postarajmy się robić to z głową i zawsze, co najmniej dwa razy zastanowić się przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji…

Zakładamy rzecz jasna, że nikt nie kupuje auta na "huuurra" i zasiadając do przeglądania ogłoszeń mamy już upatrzone jakieś swoje typy. Często jednak okazuje się, że szukając konkretnego samochodu, natrafiamy na szereg innych wydających się być prawdziwymi "okazjami". Zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy to napływają do nas tysiące używanych samochodów z zagranicy, prawdopodobieństwo trafienia właśnie takiej okazji jest dość duże. Niestety o wiele większe jest jednak prawdopodobieństwo kompletnej wpadki i zostania posiadaczem samobieżnego, mobilnego szrotu drogowego. Jak się przed tym uchronić? Niestety nie łatwo...

Mamy nadzieję, że to co zamieszczamy poniżej (wystarczy kliknąć w poszczególne tytuliki) na coś się przyda i pomoże wam w podjęciu decyzji o ewentualnym zakupie. Pamiętajcie, od stanu waszego samochodu zależy wasze bezpieczeństwo a na bezpieczeństwie nie można oszczędzać.

Załóżmy teraz, że samochód, który zamierzamy kupić jest w dobrym stanie technicznym i nadal jesteśmy zdecydowani na zakup. By zostać szczęśliwym nabywcą musimy się upewnić, że pojazd pozbawiony jest wad prawnych. Czyli nie jest kradziony lub nie ciąży na nim zastaw.

Zanim sfinalizujesz transakcję

Kupując używany samochód za gotówkę, powinniśmy osobiście sprawdzić czy nie jest on zastawiony. Może się bowiem zdarzyć, że poprzedni właściciel nie spłacił kredytu, który zaciągnął pod zastaw auta i bank będzie się domagał pozostałej kwoty od nowego nabywcy.

Inaczej jest w przypadku zakupu auta na kredyt - wówczas wszystkie formalności załatwi za nas bank.

Nieznajomość prawa szkodzi

Zastaw rejestrowy jest najczęściej spotykaną formą zabezpieczenia kredytu samochodowego. W praktyce oznacza to, że w dowodzie rejestracyjnym auta widnieje adnotacja o zastawie. Zdarza się jednak, że adnotacji nie ma, a mimo to pojazd jest zastawiony. Osoba, która kupi samochód obciążony zastawem, nawet gdy nie został on wpisany do dowodu rejestracyjnego, nie może tłumaczyć się nieznajomością przepisów czy niewiedzą, że taki zastaw został ustanowiony.

Adnotacji o zastawie dokonuje na wniosek właściciela w dowodzie rejestracyjnym organ rejestrujący pojazd.

Niestety część osób poprzez zaniedbanie lub celowo nie zgłasza do właściwego urzędu faktu o zastawie. Wówczas to na nowym nabywcy spocznie obowiązek uregulowania zaległych zobowiązań, np. spłaty kredytu.

Centralny Rejestr Zastawów

Od 1 stycznia 1999 roku działa w Polsce Centralny Rejestr Zastawów - instytucja, która pełni podobną funkcję do ksiąg wieczystych w przypadku zakupu mieszkania. Można tu sprawdzić czy biżuteria, samochód czy dzieło sztuki nie są już zastawione. Rejestr jest jawny, a więc każdy może uzyskać odpis zastawu lub też zaświadczenie o braku takiego wpisu w rejestrze.

Aby dowiedzieć się czy samochód, który chcemy kupić jest objęty zastawem należy zgłosić się do Centralnej Informacji o Zastawach Rejestrowych w Warszawie (osobiście lub za pośrednictwem poczty) bądź do jednej z jej ekspozytur znajdujących się przy każdym sądzie rejonowym - wydziale gospodarczym - rejestru zastawów (tylko osobiście). Takie placówki znajdziecie w 10 miastach w Polsce: Białymstoku, Łodzi, Rzeszowie, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie. Tam informację o ewentualnym ustanowieniu zastawu rejestrowego można dostać od ręki. Potrzebne wnioski można znaleźć w Internecie, w banku i wszędzie tam gdzie znajdują się placówki rejestru zastawów.

Nie kradziony?

Najlepszą drogą weryfikacji legalności pochodzenia auta jest sprawdzenie numerów rejestracyjnych na Policji. Wówczas będziemy mieć pewność, że samochód nie został zgłoszony jako kradziony. Poza tym należy sprawdzić numery nadwozia i silnika, czy zgadzają się z tymi figurującymi w dowodzie rejestracyjnym.

Jeśli wszystko jest OK, pozostaje spisać umowę, wypłacić pieniądze i cieszyć się z nowego nabytku...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy