Nie będzie GP Wielkiej Brytanii w 2002 roku?

Wieści z Francji świadczą o tym, że w przyszłorocznym kalendarzu Formuły 1 może zabraknąć Grand Prix Wielkiej Brytanii. Międzynarodowa Federacja Sportów Motorowych (FIA) uznała, że tor Silverstone, na którym rokrocznie odbywa się brytyjski wyścig ma przestarzałą konstrukcję i w niektórych fragmentach jest niebezpieczny. Przedstawiciele FIA mieli też wiele zastrzeżeń do przebiegu tegorocznego wyścigu, w którym ich zdaniem panował tłok na trasie, a nawet szybsi kierowcy nie byli w stanie wyprzedzić tych wolniejszych.

Jeśli Silverstone nie otrzyma ważnej licencji na przeprowadzenie zawodów Formuły 1, to w przyszłym roku nie oglądniemy GP Wielkiej Brytanii. Organizator brytyjskiego wyścigu zapewnia jednak, że tor został zmodyfikowany i nie powinno dochodzić na nim do groźnych wypadków. Przypomnijmy, że właśnie na Silverstonie w 1999 roku Michael Schumacher z dużym impetem uderzył w bandę już na pierwszym okrążeniu. Niemiec złamał wtedy nogę, co uniemożliwiło mu później start w kilku wyścigach sezonu.

Decyzja o losach brytyjskiego wyścigu prawdopodobnie zostanie podjęta w przyszły piątek. W Monaco odbędzie się wtedy zjazd przedstawicieli FIA. Całkiem możliwe, że do wyścigu na Silverstone dojdzie, jednak nie będzie on miał statusu eliminacji przyszłego sezonu F1. Innym wyjściem jest zastąpienie GP Wielkiej Brytanii wyścigiem na francuskim torze Paul Ricard.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | fia | Silverstone | GP Wielkiej Brytanii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy