Nasz człowiek liderem Mistrzostw Polski

W sobotę na torze Kielce w Miedzianej Górze rozegrano czwartą rundę Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Impreza rozgrywana w zmiennych warunkach pogodowych była najtrudniejszą ze wszystkich dotychczas rozegranych. Znaczący wpływ na taka sytuację miał między innymi bardzo zły stan techniczny nie remontowanego gruntownie trzydziestoletniego toru wyścigowego. Stan nawierzchni przyczynił się do dużej ilość wypadków, które miały miejsce podczas wyścigowego weekendu.

W takich warunkach nasz współpracownik Maciej Marcinkiewicz ( telewizyjny program ABS) spisał się doskonale podczas obu sprintów Grand Prix Polski.

Reklama

W obu wyścigach, na mokrej nawierzchni, stanął na trzecim stopniu podium. Olsztyński kierowca startujący samochodem Porsche 911 GT3 dzięki dobrym startom i zdobytym punktom, awansował na pozycję lidera w klasyfikacji Grand Prix Polski.

Tradycyjnie podczas weekendu rozegrano również trzygodzinny wyścig długodystansowy, w którym Maciej Marcinkiewicz wspólnie z Robertem Lukasem wystartował również Porsche. Jadący przez pierwszą połowę wyścigu Maciej, rozpoczął jazdę po suchej nawierzchni, ale po około 30 minutach zaczął padać deszcz. Robert, przez całą swoją zmianę jechał już przy silnie padającym deszczu. Pomimo drobnych problemów z samochodem załodze Marcinkiewicz/Lukas udało się przeciąć linię mety jako pierwszej. Po zwycięstwie w kieleckiej rundzie, olsztyńsko-bielski duet umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji Mistrzostw Polski.

To był bardzo ciężki, ale satysfakcjonujący weekend. W pierwszych okrążeniach pierwszego sprintu atakowałem drugą pozycję. Niestety jedno z aut rzuciło na tor olej i mocno zabrudziło mi przednią szybę. Miałem bardzo słabą widoczność i spadłem na piątą pozycję. Pod koniec wyścigu szyba się przetarła i przyspieszyłem. Awansowałem na trzecie miejsce. Zabrakło jednego okrążenia żeby przebić się na drugie miejsce.

W drugim sprincie jechałem na drugiej pozycji. Na skalnikach w walce spieliśmy się z Robertem Lukasem i w tym zamieszaniu straciłem dwie pozycje. Szybko nadrobiłem i byłem trzeci. Zbliżałem się do jadącego przede mną Groblewskiego. Popełniłem jednak błąd i zwiększyłem dystans do rywala. Odrobienie tego w takich warunkach byłoby zbyt ryzykowne a trzeba zbierać punkty.

Po starcie do długiego dystansu jechałem zaraz za Maćkiem Stańco. Raz nawet miałem szansę zaatakować, ale popełniłem błąd i wykręciłem bąka. Później znowu się zbliżyłem, zaczęło padać i zaczęły się kłopoty. Po zmianie na deszczówki mieliśmy problem z tylnymi oponami, w ogóle nie trzymały. Jechaliśmy około 15 sekund wolniej niż powinniśmy w tych warunkach. Pojawił się problem z nawiewem, całkowicie zaparowała szyba i musiałem jeszcze raz zjechać do boxu. Było naprawdę ciężko. Byliśmy na straconej pozycji, ale okazało się że rywale mieli większego pecha.

Kolejna runda Mistrzostw polski odbędzie się 11 sierpnia na torze w czeskim Most.

Sprint 1 Grand Prix Polski

1. Robert Lukas - Porsche 997 GT3 Cup 26.05,392 
2. Adam Gładysz - SEAT Leon Supercopa +9,507 
3. Maciej Marcinkiewicz - Porsche 997 GT3 Cup +14,547 
4. Marcin Gładysz - SEAT Leon Supercopa +19,564 
5. Mateusz Lisowski - SEAT Leon Supercopa +45,042 
6. Krzysztof Groblewski - Porsche 997 GT3 Cup +1.05,753

Sprint 1 Grand Prix Polski

1. Robert Lukas - Porsche 997 GT3 Cup 25.26,834 
2. Krzysztof Groblewski - Porsche 997 GT3 Cup +2,261 
3. Maciej Marcinkiewicz - Porsche 997 GT3 Cup +2,758 
4. Marcin Gładysz - SEAT Leon Supercopa +10,665 
5. Mateusz Lisowski - SEAT Leon Supercopa +12,011
6. Adam Gładysz - SEAT Leon Supercopa +16,940

Punktacja Grand Prix Polski:

1. Marcinkiewicz 37, 2. Lukas 36, 3. Stańco 34, 4. Groblewski 26, 5. Lisowski 22, 6. A. Gładysz 21, 7. Nimc 20, 8. Kisiel 11, M. Gładysz 11, 10. Paweł Soja 7.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy