Najszybszy Bulik w historii? Poświęcił na to auto sześć lat życia!

Na trwającym właśnie GTI Meeting nad austriackim jeziorem Wörthersee spotkać można dziesiątki ciekawych przeróbek pojazdów konstrukcji Volkswagena.

Do jednych z ciekawszych należy bez wątpienia wyprodukowany w 1962 roku Volkswagen T1, którego właściciel postanowił przerobić na... wyścigówkę!

Kolekcjoner i miłośnik aut Volkswagena - specjalizujący się w budowie samochodowych karoserii Szwajcar Fred Bernhar - przez ostatnie sześć lat pracował nad przeróbką swojego "Bulika" na torowego pożeracza zakrętów.

Auto, które ochrzczono nazwą Race Taxi, zbudowano z myślą o czterech osobach. Będący w opłakanym stanie samochód odkupiony został przez Freda Bernhar’a od handlarza złomem. Następnie pojazd rozebrano do najmniejszej śrubki i poddano gruntownej przebudowie. Przykładowo - wiele elementów poszycia karoserii wykonanych zostało z włókien węglowych, dzięki czemu gotowy do drogi pojazd waży jedynie 1500 kg.

Reklama

By zapewnić lepszą trakcję i pomieścić nową jednostkę napędową trzeba było poszerzyć auto aż o 21 cm! Niezbędne było wiec rozczłonkowanie karoserii i dosztukowanie brakujących elementów tak, by obyło się to bez szkody dla oryginalnych proporcji nadwozia. Karoseria wzmocniona została profesjonalną klatką bezpieczeństwa.

Masa auta nie robiłaby zapewne większego wrażenia, gdyby nie fakt, że przy tylnej osi - w miejscu standardowego silnika rodem z Garbusa - zamontowano sześciocylindrowy, chłodzony powietrzem boxer o pojemności 3,6 l z Porsche 993. Wspomagana dwiema turbosprężarkami jednostka generuje moc 530 KM i maksymalny moment obrotowy 757 Nm. Oznacza to, że na 1 KM przypada zaledwie 2,83 kg!

W układzie przeniesienia napędu zastosowano ręczną skrzynię biegów z Porsche 993 GT3. Z auta "dawcy" pochodzą również niemal kompletny układ kierowniczy i hamulcowy oraz takie elementy, jak np. panel wskaźników. Niewiele zostało również z oryginalnego zawieszenia T1. Obecne, w pełni niezależne, wyposażono m.in. w sygnowane przez Bilstein’a amortyzatory o regulowanej sile tłumienia.

Volkswagen T1 Freda Bernharda porusza się na kultowych, trzyczęściowych 18-calowych felgach BBS z oponami w rozmiarze 235/35 z przodu i 285/30 z tyłu. 

Jak wam się podoba?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen Transporter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama