Najsłynniejsza "dziura" w Niemczech coraz większa

To największa i najsłynniejsza dziura w Niemczech - tak o zawalonym fragmencie autostrady A20 niedaleko Rostocku piszą niemieckie media. Wyrwa w drodze powiększyła się już dwukrotnie. Ma już długość boiska piłkarskiego.

Autostrada A20 do Lubeki nieprzejezdna jest od jesieni ubiegłego roku. Najpierw zauważono, że jezdnia osiada. Tuż po jej wygrodzeniu, jezdnia się osunęła.

Jesienią wyrwa miała 40 metrów, teraz jest ponad dwa razy większa, a to jeszcze może nie być koniec. Wciąż do końca nie wiadomo dlaczego. Landowe ministerstwo transportu wini podłoże. Droga w okolicach miejscowości Tribsees przebiega przez torfowisko. Eksperci podejrzewają, że to jednak nie tylko wina samego podłoża, ale też wad konstrukcyjnych. Jedna z hipotez mówi, że użyto zbyt słabych podpór pod drogę.

Reklama

Ogłoszony już został przetarg na odbudowę zapadniętej autostrady. Termin składania ofert mija pod koniec lutego. Według zapewnień ministra transportu z Meklemburgii-Pomorza Przedniego nowa autostrada prowadząca aż do Lubeki będzie gotowa na zawalonym odcinku w 2021 roku. Do tej pory kierowcy będą musieli korzystać z objazdów.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy