Masakra na torach

Dwóch młodych mężczyzn zginęło w poniedziałek w zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem Inter-City na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Gorzkowie (Małopolskie).

Fiatem cinquecento van jechali 23-latek i 27-latek. Auto wjechało na tory wprost pod pociąg nadjeżdżający z Tarnowa. Na skutek uderzenia samochód został doszczętnie rozbity, a jadący nim mężczyźni zostali wyrzuceni z auta.

Jeden z nich zginął na miejscu. Drugi z obrażeniami wewnętrznymi został przetransportowany do bocheńskiego szpitala, ale mimo starań lekarzy zmarł.

Okoliczności wypadku badają policjanci i prokurator. Na razie nie jest pewne, który z mężczyzn kierował fiatem.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Masakra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy