Marcinkiewicz w Donington

Maciej Marcinkiewicz, kierowca zespołu Hołowczyc Management, wystartuje w V rundzie FIA GT Championship, zmieniając się z Geroldem i Christianem Riedami za kierownicą Porsche 996 GT3 RS wystawionego przez niemiecki zespół Proton Competition.

Wyścig zostanie rozegrany 29 czerwca na Donington Park Circuit w Wielkiej Brytanii. Start nastąpi o godz. 11.10. Dystans ustalono na 125 okrążeń (502,87 km) lub trzy godziny.

Będzie to trzeci występ olsztyńskiego kierowcy w najważniejszym serialu długodystansowych wyścigów samochodów sportowych na świecie - pierwszy poza Brnem. Jednocześnie Marcinkiewicz zadebiutuje w klasie N-GT. Pierwszy kontakt dwukrotnego mistrza Polski w Formule 3 z zespołem Proton Competition, miał miejsce na Automotodromie Brno, podczas IV rundy FIA GT Championship. Porsche 911 GT2 obsadzone przez Marcinkiewicza, Mauro Casadei i Moreno Soli, nie ukończył wyścigu. Podczas zmiany Casadeiego, doszło do urwania koła. Przed wyścigiem, w trakcie sesji Warm up, Marcinkiewicz zapoznał się nowym Porsche 996 GT3 RS Protona. Samochód w wersji 2002, został przejęty z Freisinger Motorsport.

Reklama

Maciej Marcinkiewicz: -Bardzo się cieszę, że mam możliwość kolejnego startu w zespole Proton i to ich najlepszym samochodem klasy N-GT. Na pewno nie będzie łatwo. Zupełnie nowy dla mnie tor. Z samochodem zapoznałem się tylko podczas 15 minutowej sesji. Mogę, więc jedynie powiedzieć o nim tyle, że jest bardzo szybki. Żeby go dobrze poznać potrzeba dużo kilometrów wyścigowych i wtedy można będzie wykorzystać jego możliwości. Już od pierwszych treningów będę musiał bardzo szybko poznać tor Donington Park, a przede wszystkim specyfikę jazdy Porsche GT3, które zdecydowanie różni się od modelu GT2 wyposażonego w silnik turbo mającego bardzo wysoki i nisko umieszczony moment obrotowy. Więc nie tylko nowa zupełnie inna konstrukcja auta, które inaczej prowadzi się po zakrętach, lepiej hamuje, ale i zupełnie inny styl jazdy biorąc pod uwagę specyfikę wolnossącego silnika. Podczas tej imprezy chciałbym zdobyć jak najwięcej doświadczenia.

Donington w hrabstwie Leicestershire, po raz piąty gości uczestników mistrzostw FIA GT. Ubiegłoroczny wyścig wygrali Mike Hezemans i Anthony Kumpen, zmieniający się w Viperze GTS-R. Najstarszy czynny brytyjski tor wyścigowy leży w 52-hektarowym parku na wzgórzu nad rzeką Trent, 17 km od Derby, 20 km od Nottingham, w pobliżu lotniska East Midlands. Nad okolicą góruje pałac Donington Hall, zbudowany w 1790 roku przez I markiza Hastings. Zamek Donington Castle stał tam od XI wieku. Najstarsze dęby liczą sobie ponad 600 lat, park zamieszkuje stado 300 sarn i jeleni.

Od masakry podczas wyścigu Paryż - Madryt w 1903 roku, na terenie Zjednoczonego Królestwa obowiązywał zakaz organizowania wyścigów samochodowych na drogach publicznych, zatem Derby & District Motor Club zwrócił się w 1933 roku do właściciela parku, Johna Gilliesa Shieldsa o użyczenie wewnętrznych dróg dla potrzeb ścigantów. W 1937 i 38 roku Grand Prix przyciągnęła do Donington fabryczne zespoły Mercedesa i Auto Uniona. W 1971 roku teren nabył Tom Wheatcroft pamiętający tamte imprezy, 60-tysięczną widownię, zwycięstwa Bernda Rosemeyera i Tazia Nuvolariego. Fanatyk wyścigów, Wheatcroft sfinansował modernizację toru, ponownie otwartego w 1977 roku. Dopiero w 1993 roku udało mu się przyciągnąć do parku Formułę 1. Ayrton Senna zdobył Grand Prix Europy za kierownicą McLarena, przy paskudnej pogodzie odnosząc jedno ze swych najwspanialszych zwycięstw.

Od 1999 roku torem zarządza amerykańska spółka SFX Entertainment, choć właścicielami pozostaje nadal rodzina Wheatcroftów. Jedną z atrakcji parku jest największe na świecie, muzeum samochodów Grand Prix. W pięciu halach można podziwiać 130 eksponatów stanowiących Donington Grand Prix Collection.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyścig | fia | Grand Prix | park | porsche | Kazimierz Marcinkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy