Małysz żegna się z zespołem. Startuje na własną rękę

Tegoroczny rajd Dakar był ostatnią imprezą, w której Adam Małysz i Rafał Marton wzięli udział jako zawodnicy RMF Caroline Team. Współpraca załogi z zespołem, dzięki któremu były skoczek narciarski zadebiutował w rajdach cross country, zakończyła się na początku marca.

Od tej pory, początkujący ciągle kierowca i wspierający go swoim ogromnym doświadczeniem pilot, będą startować na własną rękę. O rozstaniu przesądziła zmiana podejścia Małysza do nowego zajęcia.

Pierwszy start w najtrudniejszym maratonie świata wiślanin traktował jako wielką przygodę. Ponieważ debiut wypadł bardzo dobrze - jadąca Mitsubishi Pajero załoga dotarła do mety w Limie na 37. miejscu - czterokrotny mistrz świata w skokach chce mocniej zaangażować się w rajdy.

Jako zawodnik przyzwyczajony do rywalizacji na najwyższym poziomie, także ten sport ma zamiar traktować profesjonalnie. Wspólnie z zespołem, z którym współpracował od kwietnia ubiegłego roku, doszedł więc do wniosku, że lepiej będzie, jeśli samodzielnie pokieruje swoją karierą.

Reklama

Pilotem Adama Małysza pozostanie Rafał Marton.

Załoga Małysz/Marton rozpocznie sezon startem w rozpoczynającym się w najbliższy czwartek rajdzie Italian Baja. W tej pierwszej rundzie Pucharu Świata w rajdach terenowych (FIA World Cup for Cross Country Rallies) zawodnicy wystartują w Mitsubishi L200 T1 z benzynowym silnikiem o pojemności 4 litrów i mocy 280 KM, przygotowanym przez Mirka Zapletala. To za kierownicą tego właśnie pojazdu Carlos Sousa w 2003 zwyciężył w Pucharze Świata. W 2009 roku Mirek Zapletal dotarł tym Mitsubishi L200 na linię mety rajdu Dakar na siódmej pozycji.

Załoga w maju przedstawi szczegóły dotyczące samochodu oraz program startów na 2012 rok. Wszystkie działania ekipy będą podporządkowane przygotowaniom do udziału w przyszłorocznej edycji Dakaru.

"Decyzja Adama zamyka ważny etap w historii RMF Caroline Team. Nie oznacza to jednak, że czas zespołu dobiegł końca. Przed nami okres ciężkiej pracy i realizacja kolejnych celów. Oczywiście cały czas będziemy kibicować Adamowi. Ma szansę na osiągnięcie wspaniałych wyników" - powiedział Albert Gryszczuk, odpowiedzialny za przygotowanie i start teamu w Dakarze.

"RMF Caroline Team od początku swojej działalności traktował rajdy bardziej jak przygodę niż zaciętą sportową rywalizację. To kierunek naszego rozwoju, już w najbliższym sezonie nie raz zaskoczymy naszych fanów nowymi pomysłami. Jesteśmy pod wrażeniem profesjonalizmu Adama i w pełni rozumiemy jego decyzję. Na dziś nie jesteśmy w stanie zapewnić mu takiego auta , a także wsparcia technicznego, które umożliwiłyby Adamowi rywalizacje o miejsce na podium podczas rajdu Dakar" - powiedział Rafał Płuciennik z RMF CT.

W nadchodzącym sezonie RMF Caroline Team skoncentruje się głównie na Mistrzostwach Polski. Z zespołem nadal współpracować będą gwiazdy: Anna Dereszowska i Daria Widawska.

Jesienią do RMF CT dołączy nowy Secret Man, który w bieżącym roku weźmie udział w jednym z rajdów w barwach Teamu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zespoły | skoczek narciarski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy