Lisowski samodzielnym liderem

W drugiej odsłonie Ceska Pojistovna Skoda Octavia Cup Mateusz Lisowski dwukrotnie stawał na podium.

Co najważniejsze, kierowca z Wieliczki odniósł swoje pierwsze w tym roku, a drugie w karierze zwycięstwo w tym cyklu. W efekcie został samodzielnym liderem klasyfikacji generalnej.

Do pierwszego niedzielnego wyścigu Lisowski wystartował z trzeciego pola. Przed nim znaleźli się tylko Ales Jirasek i Jiri Jupa. Po rozpoczęciu ścisła czołówka tegorocznych rozgrywek stoczyła pasjonujący pojedynek o zwycięstwo. Początkowo prowadził Jupa, ale błąd na szykanie i kara spowodowały, że stracił kilka miejsc. Pomyłkę kierowcy VEKRA Racing Team wykorzystał Jirasek. Na kolejnych okrążeniach uczestnika FIA GT3 2008 wyprzedził Lisowski, który utrzymał prowadzenie niemalże do końca. Na ostatnim zakręcie toru w Moście wręcz szalony atak na Polaka przypuścił urodzony w Mlada Boleslav Czech i to on został zwycięzcą trzeciego tegorocznego wyścigu.

Reklama

Przed drugim biegiem pierwsza ósemka ustawiła się w odwróconej kolejności. Tym samym Lisowski rozpoczynał walkę z 7. pola. Bardzo dobry start pozwolił mu przebić się na 4. miejsce. Na kolejnych okrążeniach stopniowo zyskiwał pozycje. Na półmetku wyścigu Lisowski zaatakował Milana Vankata na zakręcie "Matador" i objął prowadzenie, którego nie oddał już do zakończenia rywalizacji. Z Vankatem w ostatniej fazie wyścigu uporał się jeszcze Jirasek i to on przeciął linię mety jako drugi.

Lisowski został samodzielnym liderem klasyfikacji generalnej pucharu Skody Octavii. Teraz przed zawodnikiem wakacyjna przerwa w startach w SOC. Kolejna eliminacja czeskiego cyklu odbędzie się na początku sierpnia.

Mateusz Lisowski: - W drugim wyścigu wreszcie wszystko przebiegało po mojej myśli. To był, moim zdaniem, idealny bieg. Po dobrym starcie przebiłem się do pierwszej czwórki. Jak nadarzały się okazje, wyprzedzałem kolejno rywali i w ten sposób dostałem się na czoło wyścigu. Starałem się nie jechać ryzykownie. To przyniosło efekt i moje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W związku z pierwszym biegiem odczuwam nieznaczny niedosyt, ale nie może być inaczej, skoro prowadziłem przez większą część wyścigu i pierwszą pozycję straciłem na ostatnim zakręcie. Atak, jakim popisał się Jirasek był ryzykowny, ale taki już jest ten sport. Zagrał vabank, ale mogło się to też skończyć inaczej. Na szczęście później role się odwróciły i wygrałem drugi wyścig. Podczas tego weekendu miałem problemy z jednym zakrętem - bardzo dużo tam traciłem. Mam teraz sporo czasu przed kolejną rundą w Moście na to, aby potrenować moją jazdę w tym konkretnym fragmencie toru. Zwycięstwo, jakie tutaj odniosłem zawdzięczam zespołowi Autocentrala. Jazda w tym teamie daje mi dużo satysfakcji i doświadczenia. Szczególnie serdecznie dziękuję managerowi Jiri Lipinie, który wkłada serce w pracę nad moją jazdą. Teraz przede mną kolejne dwa ustne egzaminy maturalne. Trzymam kciuki za pozostałych licealistów podchodzących w tym roku do egzaminu dojrzałości. Do zobaczenia wkrótce na torach.

Ceska Pojistovna Skoda Octavia Cup, Most 15-17.05.2009

Wyścig 1

1. Ales Jirasek (CZ) DHL Autocentrala Hlucin 32:26,719
2. Mateusz Lisowski (PL) DHL Autocentrala Hlucin +0,358
3. Frantisek Dosek (CZ) Jozef Pekar +14,506
4. Jan Dostal (CZ) VEKRA Racing Team +15,659
5. Tiky S. Ivosevic (CRO) VEKRA Racing Team +17,845
6. Patrik Nemec (SK) Automedia +18,586

2. Wyścig 2

1. Mateusz Lisowski (PL) DHL Autocentrala Hlucin 32:32,837
2. Ales Jirasek (CZ) DHL Autocentrala Hlucin +4,627
3. Milan Vankat (CZ) Automedia +5,860
4. Patrik Nemec (SK) Automedia +10,077
5. Frantisek Dosek (CZ) Jozef Pekar +14,805
6. Jiri Jupa (CZ) VEKRA Racing Team +17,390
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyścig | Skoda | team | Skoda Octavia | Mateusz Lisowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy