Kradli BMW wprost z fabryki?

800 tys. złotych - tyle wynosi wartość 19 nowych motocykli BMW odzyskanych przez policjantów z Nysy.

Motocykle pochodzą z jednego z krajów Unii Europejskiej. W związku z tą sprawą funkcjonariusze zatrzymali już 6 osób. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty paserstwa. Grożą im kary do 5 lat pozbawienia wolności.

Kryminalni z Nysy, współpracując z funkcjonariuszami z KWP w Opolu, ustalili, że na terenie powiatu nyskiego mogą znajdować się motocykle pochodzące z jednego z krajów Unii Europejskiej.

Pracujący nad tą sprawą policjanci ustalili miejsca, w których przechowywane są pojazdy oraz przebywają osoby mające związek z ich nielegalnym sprowadzeniem na teren Polski. W ciągu dwóch dni prowadzonych działań funkcjonariusze odzyskali i zabezpieczyli 19 nowych motocykli. 16 z nich zabezpieczono na terenie powiatu nyskiego, a trzy - na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego. Z dotychczasowych ustaleń prowadzących postępowanie wynika, że jednoślady były przeznaczone do dalszej sprzedaży.

W związku z tą sprawą funkcjonariusze zatrzymali sześciu mężczyzn w wieku od 24 do 52 lat. Pięciu zatrzymanych to mieszkańcy powiatu nyskiego, jeden jest mieszkańcem powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.

W tej sprawie nyska prokuratura wszczęła śledztwo. Wobec podejrzanych o paserstwo prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i zakazu opuszczenia kraju, z jednoczesnym zatrzymaniem paszportu oraz dozorem Policji. Mężczyznom grożą kary do 5 lat pozbawienia wolności.

Reklama
Policja
Dowiedz się więcej na temat: motocykle | funkcjonariusze | wprost | "Wprost" | 'Wprost' | fabryka | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy