Horror. Zamiecie, korki, MPK za darmo!

Polska zmaga się z mocnym atakiem zimy. Wczorajsze intensywne opady spowodowały wieczorny paraliż południowej części kraju.

Polska zmaga się z mocnym atakiem zimy. Wczorajsze intensywne opady spowodowały wieczorny paraliż południowej części kraju.

A jak dziś wygląda sytuacja na drogach?

Sprawdź serwis kamery.interia.pl i przekonaj się jak wygląda sytuacja na drogach Polski.

Świętokrzyskie

Z powodu nocnych opadów śniegu trudne warunki panują w czwartek rano na świętokrzyskich drogach. W nocy strażacy wyciągali z zasp karetki pogotowia.

Od godz. 22 strażacy ok. 20 razy wyciągali z zasp samochody, w tym trzy karetki pogotowia, a także pługi. Interweniowali też przy usuwaniu powalonych drzew. Najwięcej interwencji było w powiatach kieleckim, buskim i włoszczowskim.

Reklama

Według dyżurnego kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wszystkie drogi krajowe są przejezdne, lokalnie śliskie.

Drogi wojewódzkie są białe, zawiewane śniegiem, lokalnie pokryte zajeżdżonym śniegiem, błotem pośniegowym. Drogę 745 w Leszczynach tarasują dwa autobusy MPK, nieprzejezdny jest też odcinek drogi 768 Dębiany-Jędrzejów. Utrudnienia są m.in. na trasie 751 odcinek Waśniów-Wałsnów, na drodze 728 w Gowarczowie, drodze 752 w miejscowości Szerzawy.

Trudno poruszać się po osiedlowych uliczkach w Kielcach. Opóźniania mają autobusy komunikacji miejskiej.

Podkarpackie

Na drogach Podkarpacia w czwartek rano leżała warstwa zajeżdżonego śniegu. Nieprzejezdna jest droga wojewódzka z Węgierki do Żurawicy.

"W południowych powiatach regionu nawierzchnie pokrywa warstwa zajeżdżonego śniegu. Miejscami jest ślisko" - powiedział Jan Żyłka z Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.

Z kolei w powiecie przemyskim nieprzejezdna jest droga wojewódzka między Węgierką a Żurawicą. Nawierzchnie dróg są tam białe. Podobnie jest w okolicach Łańcuta.

Warstwa zajeżdżonego śniegu leży także na drogach północnej części woj. podkarpackiego.

Rano na Podkarpaciu temperatura powietrza wahała się od jednego stopnia Celsjusza powyżej zera do ośmiu stopni mrozu. Wieje silny wiatr.

Lubuskie

Kierowcy podróżujący lubuskim odcinkiem trasy krajowej nr 2 muszą liczyć się z utrudnieniami. Droga jest obecnie zablokowana w Torzymiu, gdzie tiry nie są w stanie pokonać wzniesienia - poinformowała lubuska policja. Na innych trasach sytuacja też jest trudna.

Ogromne kroki tworzą się w rejonie Rzepina, gdzie jest objazd związany z budową autostrady.

W Torzymiu trwa akcja związana z próbą zlikwidowania zatoru, który utworzył się na ostrym podjeździe na wysokości Osiedla Lecha. Tiry ślizgają się na pochyłym odcinku drogi.

Policjanci blokują wjazd innym pojazdom tworząc długi odcinek wolnej przestrzeni, na którym pojedynczo Tiry rozpędzają się i tym sposobem mogą wjechać na wzniesienie. Policjanci próbują także umożliwić dojazd do newralgicznego miejsca piaskarce, która utknęła w korku.

"Od strony Świecka przejazd jest utrudniony, ale powoli pojazdy się przemieszczają. Natomiast z kierunku Poznania samochody stanęły - policjanci nie mają możliwości przejechania pomiędzy rzędami stojących samochodów i nie mogą na razie ustalić przyczyny zatoru" - powiedział rzecznik prasowy policji w Sulęcinie Stanisław Przybylski.

Równie trudne warunki jazdy panują na wszystkich trasach krajowych i wojewódzkich. Jezdnie pokrywa śnieg lub błoto pośniegowe, są koleiny i zaspy.

Zarząd Dróg Wojewódzkich poinformował, że do walki ze skutkami śnieżycy został wysłany cały sprzęt.

Na lokalnej, ośnieżonej drodze w okolicy Goszczanowa w powiecie gorzowskim do rowu wpadł autobus wiozący dzieci do szkoły. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W wydobyciu gimbusa ze śniegu pomagają strażacy.

W lubuskich miastach występują problemy w kursowaniu komunikacji miejskiej.

Śląskie

Drogi krajowe i wojewódzkie w woj. śląskim są przejezdne, ale z powodu zalegającego śniegu i błota pośniegowego kierowcom jeździ się bardzo trudno. Komunikacja miejska odnotowuje opóźnienia, część autobusów nie wyjechała z zajezdni - podały służby kryzysowe wojewody.

Jak podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK), w czwartek rano na drogach krajowych w województwie pracowało 70 jednostek sprzętu odśnieżnego, 85 pługosolarek i 207 pracowników.

Pociągi i tramwaje w regionie kursują z reguły według rozkładu jazdy, niekiedy występują kilkunastominutowe opóźnienia.

Kilkudziesięciominutowe opóźnienia notuje natomiast autobusowa komunikacja miejska, część autobusów nie wyjechała rano z zajezdni w Gliwicach i Świerklańcu.

Lotnisko w Pyrzowicach pracuje normalnie przyjmując i odprawiając samoloty według rozkładu lotów - podało WCZK.

Około 550 odbiorców pozbawionych jest dostaw prądu w wyniku awarii linii energetycznej pomiędzy Pilicą a Kroczycami w powiecie zawierciańskim. Służby usuwają awarię jednak na razie zakład energetyczny nie jest w stanie określić terminu jej usunięcia.

Blisko 800 odbiorców na gliwickim osiedlu Sikornik pozbawionych jest dostaw ciepła z powodu awarii sieci ciepłowniczej. Usuwanie tej awarii ma potrwać kilka godzin.

Łódzkie

Drogi krajowe na terenie województwa łódzkiego są przejezdne, ale kierowcom jazdę utrudnia błoto pośniegowe i zajeżdżony śnieg. Pracuje na nich 160 pługosolarek i pługopiaskarek.

Drogowcom pracę przy odśnieżaniu ciągów komunikacyjnych utrudnia jednak padający jeszcze w niektórych częściach województwa śnieg i silny wiatr. Opady w Łódzkiem mają się skończyć ok. południa.

Największe problemy z przejazdem kierowcy mają aktualnie na trasie krajowej nr 14 pod Sieradzem, gdzie część drogi zablokował TIR. Ruch odbywa się wahadłowo.

W cierpliwość uzbroić się muszą również mieszkańcy Łodzi jadący w kierunku newralgicznego skrzyżowania al. Kościuszki z al. Mickiewicza, na którym wykoleił się tramwaj, utrudniając ruch we wszystkich kierunkach. Główne drogi w mieście są jednak przejezdne, ale również pokrywa je warstwa błota pośniegowego i śniegu.

Zarząd dróg i transportu uruchomił dla mieszkańców specjalny numer telefonu (42 638 49 73), pod którym można zgłaszać miejsca wymagające natychmiastowego odśnieżenia. Zgłoszenia dotyczą głównie małych ulic tzw. dalszej kategorii odśnieżania. W mieście pracuje 120 pługopiaskarek.

Małopolskie

Warunki na głównych drogach woj. małopolskiego w czwartek rano poprawiły się. Wszystkie drogi krajowe są przejezdne. Prezydent Krakowa wprowadził w czwartek darmową komunikację miejską, aby zachęcić mieszkańców do pozostawienia samochodów.

Jak poinformował dyżurny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), w czwartek rano nie było żadnych utrudnień na trasach krajowych w regionie. Nie obowiązują też wprowadzone w środę ograniczenia w ruchu dla ciężarówek.

"Dzięki temu, że opady śniegu skończyły się około 23 służby przez noc miały czas, żeby przygotować nawierzchnie" - zaznaczył dyżurny.

Nawierzchnie głównych dróg są czarne, w niektórych miejscach zalega na nich błoto pośniegowe. Do godzin porannych nie odnotowano żadnych wypadków i kolizji.

Decyzją prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego w czwartek komunikacja zbiorowa w mieście będzie darmowa. Ma to zachęcić mieszkańców do korzystania z niej i pozostawieniu swoich samochodów w domach.

Jak tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, dzięki temu służby drogowe będą mogły sprawniej usunąć zalegający do środy śnieg z jezdni i szybciej reagować w razie kolejnych opadów.

Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice pracuje bez większych zakłóceń. Z powodu złych warunków na stołecznym Okęciu odwołano poranny rejs z Warszawy.

Wielkopolskie

Opóźnione pociągi, awaria ciepłownicza w Lesznie, interwencje strażaków, którzy musieli ewakuować zakopanych w zaspach kierowców - to skutki ostatniego ataku zimy w Wielkopolsce. W regionie z wychłodzenia zmarły trzy osoby.

Śnieg padał w regionie od godzin wieczornych w środę aż do rana w czwartek, okresami intensywnie, obecnie opady są już niewielkie, głównie na północy województwa.

W ciągu nocy i poranka strażacy ewakuowali około 100 osób z samochodów, które utknęły w zaspach. Strażacy apelują, by w związku z trudnymi warunkami pogodowymi rozważnie korzystać z samochodów. Nie należy wyjeżdżać pojazdami niesprawnymi i nieodśnieżonymi.

"Pamiętajmy, by ze sobą zabrać ciepłe napoje, koce, łopatę. Samochody powinny być zatankowane, aby w razie konieczności silnik mógł pracować i ogrzewać pasażerów. Nie przejeżdżajmy drogami, na których zalega dużo śniegu i nie zostały jeszcze odśnieżone" - powiedział w czwartek PAP rzecznik wielkopolskich strażaków Sławomir Brandt.

Jak poinformował PAP rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube, wszystkie drogi krajowe są przejezdne - odśnieżają je pługi, pługopiaskarki. Na drogi wyjechało około 164 pojazdów z zakładów odśnieżania.

Największe problemy związane są z nawiewaniem śniegu z poboczy. Autostrada A2 jest przejezdna, pracują tam 24 jednostki. Drogi wojewódzkie są białe i w większości przejezdne. Duże utrudnienia występują na północy województwa, w rejonie powiatu złotowskiego - wynika z danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu.

W godzinach nocnych nastąpiła poważna awaria - rozszczelnienie miejskiej sieci ciepłowniczej w Lesznie, która spowodowało spadek ciśnienia w sieci i konieczność wyłączenia pieca. Od rana bez ogrzewania i ciepłej wody jest ok. 30 tys. mieszkańców Leszna, którzy korzystają z usług Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Usuwanie awarii może potrwać do godziny 18. Od godzin nocnych trwa usuwanie awarii dwóch linii średniego napięcia w rejonie Pniew.

W regionie pociągi osobowe mają kilkugodzinne opóźnienia, ruch towarowy został całkowicie wstrzymany. W komunikacji lotniczej odwołano dwa poranne loty: do Warszawy i Monachium, spowodowane problemami na tamtych lotniskach. Obecnie ruch samolotów odbywa się bez większych zakłóceń. Płyta lotniska odśnieżana jest na bieżąco.

Według IMiGW w czwartek nie będzie większych opadów w Wielkopolsce. Intensywnie pada jeszcze na północy województwa, opady te zanikną po południu.Lubelskie

Drogi krajowe na Lubelszczyźnie są przejezdne, ale lokalnie na jezdniach zalega warstwa zajeżdżonego śniegu. Gorzej jest na drogach wojewódzkich - w wielu miejscach są zaspy i koleiny.

Sytuację na drogach Lubelszczyzny utrudniły obfite odpady śniegu w nocy ze środy na czwartek.

Najgorzej jest na drogach wojewódzkich - na wielu z nich jest zajeżdżony śnieg, zaspy, tworzą się koleiny. Jak poinformowała dyżurna z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie, w okolicach Chełma nieprzejezdne rano były kilkukilometrowe odcinki dróg: Kamienna Góra - Ochoża oraz Boruń - Chełmiec, a także droga 843 na odcinku Piaski - Żółkiewka.

"Drogi te były nieprzejezdne dlatego, że tarasowały je samochody, które utknęły w zaspach. To uniemożliwiało też odśnieżenie trasy. Sprzęt cały czas pracuje" - zapewniła dyżurna.

Bardzo trudne warunki jazdy panują na ulicach Lublina. Z powodu zasp i zasypanych pętli nawrotowych autobusy 10 linii - głównie podmiejskich - pojechały rano skróconymi lub zmienionymi trasami. "Tworzą się korki, trzeba jeździć bardzo wolno i tym samym mamy opóźnienia" - powiedziała rzeczniczka lubelskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie Weronika Opasiak.

Według prognoz śnieg na Lubelszczyźnie ma padać przez cały czwartek, ale opady te będą już słabsze. Spodziewane są jednak opady marznącego deszczu powodującego gołoledź.

Podlaskie

Z powodu padającego śniegu i porywistego wiatru pogarszają się warunki na drogach w województwie podlaskim. W czwartek śnieg ma padać w całym regionie. Policja i służby drogowe oceniają, że na razie nie ma większych utrudnień w ruchu.

Śnieg pada od wczesnego ranka, a strefa opadów przesuwa się z południa na północ. Wieje silny wiatr, który powoduje zawieje i zamiecie śnieżne. Temperatura wyniesie w dzień maksymalnie od minus 10 stopni do minus 8 stopni Celsjusza - informują służby meteorologiczne.

Jak poinformowała Danuta Zdanuczyk z Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Białymstoku, wszystkie służby odśnieżają już miasto. Patrole straży pożarnej, która ma pomagać w tranzycie tirów i samochodów ciężarowych, a także patrol policji są, w gotowości.

Chodzi o to, by nie powtórzyła się sytuacja z poniedziałku i wtorku, kiedy np. na obwodnicy miasta, którą jeżdżą tiry w tranzycie z centrum Polski w kierunku wschodniej granicy, tworzyły się ogromne korki.

Jednak, jak podkreśliła Zdanuczyk, na razie nie występują większe utrudnienia na drogach. Wszystkie drogi w mieście są przejezdne.

Warmińsko-Mazurskie

Drogi krajowe i wojewódzkie na Warmii i Mazurach są przejezdne, ale ruch utrudnia zalegający na jedniach śnieg i błoto pośniegowe. Po wypadku na drodze krajowej nr 7 w Soplach k. Ostródy policja zorganizowała objazdy.

Po wypadku na "siódemce", w którym w zderzeniu z ciężarówką zginęła 23-letnia kobieta kierująca osobowym renault, policja zorganizowała objazd przez Morąg i Miłomłyn. Jak poinformowała Izabela Niedźwiedzka z warmińsko-mazurskiej policji przed godz. 10 w miejscu wypadku zostanie wprowadzony ruch wahadłowy.

Do zderzenia dwu samochodów osobowych doszło ok. godz. 9 na DK 51 w Miodówku k. Olsztyna. Na DK 15 w Kołodziejkach k. Iławy autobus zderzył się z ciężarówką. W obu miejscach obowiązuje ruch wahadłowy i kierowcy muszą spodziewać się znacznych utrudnień.

Jak poinformował dyżurny akcji zimowej Mariusz Stankiewicz, drogi krajowe w woj. warmińsko-mazurskim są przejezdne ale z powodu zalegającego błota pośniegowego i padającego śniegu kierowcom jeździ się bardzo trudno. Jedynie na DK 22 w okolicach Elbląga jezdnie są czarne i mokre. Na drogach krajowych w regionie pracuje 88 pługopiaskarek.

Podobna sytuacja panuje na drogach wojewódzkich, które odśnieża 60 pługopiaskarek. Według Mariana Jankowiaka z zarządu dróg wojewódzkich w Olsztynie, sytuację utrudnia silny wiatr nawiewający masy śniegu z pól.

Kujawsko-pomorskie

Bardzo trudne warunki panują na drogach województwa kujawsko-pomorskiego z powodu nocnych i porannych opadów śniegu. W wielu miejscach samochody ciężarowe blokują ruch i tworzą się korki.

Drogi są zaśnieżone, mimo że pracują pługi. Najgorzej jest na wzniesieniach i szosach wśród pól, gdzie nawiewa śnieg. W wielu miejscach drogi są zatarasowane głównie przez tiry.

Samochody blokują drogi krajowe m.in. nr 10 w Rudnej k. Nakła, nr 1 w Świętem k. Grudziądza i Grzywnej k. Torunia, a także nr 5 w pobliżu Bydgoszczy.

Nieprzejezdne są odcinki dróg wojewódzkich w okolicach Włocławka - 267, 252, 301 i 244, w okolicach Torunia - 554, 649, 551, a także w pobliżu Inowrocławia - 555, 256.

Według prognoz opady śniegu w regionie kujawsko-pomorskim zmaleją około godziny 10.

Pomorskie

Pogarszają się warunki jazdy na drogach w województwie pomorskim. W czwartek od rana pada intensywny śnieg i wieje porywisty wiatr.

Naczelnik Utrzymania Dróg Wojewódzkich, Wojciech Niżnikiewicz poinformował, że drogi wojewódzkie są przejezdne, ale miejscami, lokalnie są śliskie i zalega na nich warstwa zajeżdżonego śniegu.

Najtrudniejsza sytuacja panuje na południu województwa, w rejonie Chojnic i Człuchowa. Na drogach utknęło wiele samochodów ciężarowych i autobusów.

Ze względu na opady i wiatr należy się spodziewać pogorszenia sytuacji na drogach.

Na czwartek synoptycy w województwie przewidują intensywne opady śniegu. Opadom towarzyszyć będzie silny wiatr, w porywach osiągający prędkość do 80 km/godz. oraz powodujący zawieje i zamiecie śnieżne.

Zachodniopomorskie

Wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie na Pomorzu Zachodnim są przejezdne, chociaż białe i śliskie - poinformowano w Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie.

Jak powiedział szef Centrum Wojciech Gola, w regionie spadł śnieg, ale na razie jest go niewiele - ok. 10 cm, co nie spowodowało większych utrudnień.

Wszystkie drogi są przejezdne, choć trzeba jechać wolno i ostrożnie - podkreślił.

Dodał, że pociągi wyjeżdżające z województwa odjeżdżają planowo, natomiast te docierające z pozostałych regionów Polski miewają spore opóźnienia.

Lotnisko w podszczecińskim Goleniowie pracuje normalnie, normalnie także funkcjonuje żegluga.

W samym Szczecinie ulice, po których jeżdżą miejskie autobusy są przejezdne, gorzej może być na niewielkich osiedlowych uliczkach.

Najtrudniejsze warunki drogowe występują w okolicach Wałcza na drodze krajowej nr 179. Tam z powodu dużych ilości śniegu i błota pośniegowego tworzą się korki.

Warszawa

W Warszawie od samego rana doszło do 10 kolizji i dwóch wypadków drogowych. Warunki są bardzo trudne, kierowcy jeżdżą bardzo wolno - informują PAP stołeczni policjanci. Apelują by w miarę możliwości korzystać z komunikacji miejskiej.

"Sytuacja jest trudna. Cały czas pada śnieg. Ulice są zasypane, śliskie. Kierowcy jeżdżą bardzo, bardzo wolno" - powiedziała PAP Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodała, od rana doszło do 10 kolizji i dwóch wypadków - potrąceń pieszych na przejściach.

Policjanci cały czas apelują by osoby, które jeszcze nie wyjechały do pracy zostawiły samochody na parkingach lub w garażach i wybrały komunikację miejską. "Ci, którzy jadą samochodem, powinni jechać bardzo ostrożnie. Uważajmy też na pieszych, w takich warunkach są słabiej widoczni" - zaznaczyła Tietz.

Trudna sytuacja jest też w podwarszawskich miejscowościach. Zablokowana w obie strony jest trasa nr 718 pomiędzy Pruszkowem a Ożarowem. Wywrócił się tam tir. "Na miejsce ściągany jest ciężki, specjalistyczny sprzęt" - powiedziała Tietz.

Rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska poinformowała rano, że ze skutkami śnieżycy walczy 170 pługosolarek. Jeżdżą tymi ulicami, którymi kursują autobusy komunikacji miejskiej.

Rano w Warszawie było ok. - 10 st. C. Wieje silny, momentami porywisty wiatr, dość intensywnie pada drobny śnieg.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy