Grand cherokee wpadł do stawu. Cztery ofiary

Cztery osoby zginęły w sobotę wczesnym popołudniem w Granicznej Wsi (Pomorskie) po tym, jak auto wpadło do położonego niedaleko drogi stawu.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa komendy policji w Pruszczu Gdańskim Marzena Szwed-Sobańska, w wypadku zginęli 29-letnia kobieta i trzech mężczyzn w wieku 28, 29 i 32 lat. Wszyscy byli mieszkańcami Gdańska. Ich ciała zostaną przewiezione do gdańskiego Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie przeprowadzone zostaną sekcje zwłok.

Szwed-Sobańska dodała, że według wstępnych ustaleń, auto marki jeep grand cherokee mogło wpaść w poślizg na łuku drogi i dachowało w leżącym nieopodal szosy stawie. W sobotę na drogach w Pomorskiem panują trudne warunki: od rana, z przerwami pada śnieg, a silny wiatr powoduje momentami zadymki.

Reklama

Ponieważ nie było pewności, ile osób jechało autem, płetwonurkowie ze straży pożarnej z Gdańska przeszukali zbiornik w poszukiwaniu ewentualnych dalszych poszkodowanych. Akcja strażaków już się zakończyła: na szczęście nikogo więcej nie znaleziono.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grand | wpadł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy