Frycz wygrał prolog Rajdu Wawelskiego

Drugie miejsce, ze stratą zaledwie 0,4 s, zajął Tomasz Kuchar (Subaru Impreza),a trzecie Mariusz Pelikański (Peugeot 206 S1600) - strata 1,4 s.

Czwartkowy prolog, rozgrywany na ulicach Krakowa na trasie długości 7,5 km, rozpoczął się z półtoragodzinnym opóźnieniem, spowodowanym niesubordynacją widzów, którzy tłumnie zgromadzili się w miejscach uznanych przez organizatorów za niebezpieczne. Policja i służby porządkowe przez kilkadziesiąt minut zaprowadzały porządek na trasie.

Eliminacja rajdowych mistrzostw Polski, odbywająca się w Krakowie po trzyletniej przerwie, wzbudziła ogromne zainteresowanie kibiców. Przy trasie zgromadziło się około 40 tysięcy osób, które miały okazję oglądać czołowych polskich kierowców przez ponad trzy godziny.

Zanim bowiem nastąpił start, wszystkie załogi dwukrotnie przejechały trasę, zapoznając się z jej przebiegiem. Każdy efektowny poślizg kwitowany był aplauzem tłumu kibiców, którzy jednak dopiero o 21 doczekali się prawdziwej walki o zwycięstwo w prologu i prowadzenie w rajdzie.

Na dość szerokiej, równej trasie doskonale spisywały się auta kategorii Super 1600, lżejsze od napędzanych na obie osie samochodów grupy N a jednocześnie bardzo szybkie na suchej, asfaltowej nawierzchni. Możliwości swego Fiata Punto wykorzystał do maksimum Sebastian Frycz, który pogodził walczących o tytuł mistrza Polski faworytów rajdu - Kuzaja, Sołowowa i Michała Bębenka. Czołowa trójka klasyfikacji MP jechała jednak w prologu nieco ostrożniej, myślami będąc już chyba na długich piątkowych odcinkach specjalnych.

W piątek załogi wystartują do pierwszego etapu, podczas którego zaplanowano sześć odcinków specjalnych łącznej długości ponad 135 kilometrów. Baza rajdu przenosi się w piątek z krakowskiej Galerii Kazimierz do miejscowości Dobczyce koło Wieliczki, skąd kierowcy wystartują na trasę o 9.00. Zakończenie rywalizacji zaplanowano na 17.00.