"Elektroniczny kaganiec" dla wszystkich nowych aut? Kolejna marka nie pozostawia złudzeń!

Takiego obrotu sytuacji można się było spodziewać. Wszystko wskazuje na to, że - "w trosce o bezpieczeństwo" - kolejny producent pojazdów zdecyduje się na fabryczne ograniczniki prędkości. Blisko takiej decyzji jest obecnie zarząd Renault.

Od ubiegłego roku wszystkie nowe egzemplarze Volvo wyposażone są w ogranicznik prędkości do 180 km/h. Decyzja podjęta została już w roku 2019, a sam pomysł zbliżyć ma szwedzką markę do realizacji ambitnego, by nie powiedzieć utopijnego, planu znanego pod nazwą "Vision 2020" (obecnie "Safety Vision").

Przypomnijmy - pierwotnie chodziło o wyeliminowanie wszystkich wypadków śmiertelnych z udziałem samochodów szwedzkiego producenta do roku 2020. Decyzja Volvo wstrząsnęła branżą motoryzacyjną. Do tej pory wśród producentów segmentu premium obowiązywała raczej uznawana powszechnie granica 250 km/h, która pozwalała na kuszenie nabywców imponującymi osiągami pojazdów. Volvo jako pierwsze wyłamało się z "cichego porozumienia".

Reklama

Teraz śladem szwedzkiej marki planują podążyć kolejni producenci. Blisko podjęcia decyzji o montowaniu fabrycznego ograniczenia prędkości we wszystkich swoich samochodach jest właśnie francuskie Renault. Jak informuje niemiecki "Der Spiegel", obecny szef francuskiej marki - Luca de Meo - przekazał taką informację na odbywającym się w ubiegłym tygodniu spotkaniu akcjonariuszy w Paryżu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Francuzi chcą wyposażyć swoje samochody w "elektronicznego policjanta" ustawionego na 180 km/h. W najbliższym czasie we francuskich autach pojawić ma się też inteligentny (współpracujący z systemem rozpoznawania znaków drogowych) ogranicznik prędkości Safety Coach automatycznie dostosowujący prędkość do obowiązującego na danym odcinku ograniczenia.

Informacja o stosowaniu automatycznego ogranicznika prędkości nie jest niczym nowym. Wkrótce - a ściślej - już od 2022 roku - stanie się on obowiązkowym wyposażeniem wszystkich nowych samochodów sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej. Każde nowe auto - wliczając w to najtańsze pojazdy budżetowe - będzie też musiało posiadać na pokładzie system automatycznego hamowania przed przeszkodą.
PR

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy