Dziurawe drogi czy opłaty?

Prawie 70 proc. Polaków nie zgodziłoby się na wprowadzenie opłat za korzystanie z dróg ekspresowych w zamian za podwyższenie jakości tych tras - wynika z sondażu przeprowadzonego przez GfK Polonia na zlecenie "Rzeczpospolitej".

Wolimy "jeździć dziurawymi drogami (...), byle były za darmo" - konstatuje dziennik. W podtekście: "Ech, ci Polacy; wciąż przedkładają siermiężną darmochę nad wymagające sięgnięcia nieco głębiej do kieszeni europejskie standardy; co za zaściankowość, co za skąpstwo..."

Otóż ani zaściankowość, ani skąpstwo, lecz racjonalna postawa, wynikająca ze smutnej przeszłości i równie niewesołej teraźniejszości. Ileż to razy obiecywano, że obciążające zmotoryzowanych kolejne opłaty i dopłaty są wprowadzane wyłącznie dla ich dobra, bo sprawią, że nasze drogi będą wreszcie wygodne i bezpieczne. Jak jest w rzeczywistości, każdy widzi. Akcyza, podwyższająca cenę paliw do samochodów, zamiast dziur w jezdniach łata dziury w budżecie, wspomaga niewydolne państwowe koleje itp.

Reklama

Najbardziej jednak irytuje sytuacja na płatnych autostradach, których zarządcy wciąż na nowo (i to dosłownie!) wyciągają ręce do kierowców po pieniądze. Pewnie jakoś pogodzilibyśmy się z tymi wydatkami, gdyby gwarantowały one, że za autostradowymi bramkami będzie prawdziwie europejsko. Bez jakichkolwiek denerwujących utrudnień w ruchu. Za wysoką cenę, godziwa jakość.

Niestety, nie gwarantują niczego. Ostatnio dostrzegł to nawet sąd, orzekając, że gospodarz autostrady A 4 nie miał prawa żądać od jej użytkowników opłat w pełnej wysokości w czasie, gdy szlak ten był remontowany, czyli przez ładnych parę lat.

Czy wobec takich doświadczeń może dziwić powszechna niechęć respondentów GfK Polonia do pomysłu objęcia haraczem również dróg ekspresowych? Prawdę mówiąc, niepokoić powinien już sam fakt przeprowadzenia takiej ankiety. Co prawda wiceminister infrastruktury Jarosław Stępień zapewnił "Rzeczpospolitą", że nie było i nie ma planów wprowadzenia opłat za korzystanie z ekspresówek dla kierowców samochodów osobowych, ale kto ich tam wie. Zawsze zaczyna się od kategorycznych zaprzeczeń, a potem... Coś może być na rzeczy tym bardziej, że, jak się szacuje, wspomniane wyżej opłaty przynosiłyby rocznie 10-12 mld zł, a rolnicy, górnicy, kolejarze wciąż przecież czekają na kasę...

poboczem.pl
Dowiedz się więcej na temat: polonia | dziurawe drogi | opłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy