Denerwujące stuki

Mam Forda Focusa 1.8 z roku 2004. Od początku eksploatacji mam z nim jeden problem. Podczas jazdy po wyboistej drodze w tylnej części nadwozia, w okolicy mocowania pasów bezpieczeństwa lub baku, słychać wyraźne stuki. Na przeglądach gwarancyjnych (ostatni w kwietniu) zgłaszałem tę usterkę, ale za każdym razem oświadczano mi, że wszystko jest w porządku. Próbowałem sam znaleźć przyczynę tych stuków: wyrzuciłem wszystko z bagażnika, nawet koło zapasowe i tapicerkę, ale nic to nie pomogło. Być może ma to coś wspólnego z bezpieczeństwem jazdy, na pewno jest jednak denerwujące. Może przyczyna tkwi w zawieszeniu?

Mam Forda Focusa 1.8 z roku 2004. Od początku eksploatacji mam z nim jeden problem. Podczas jazdy po wyboistej drodze w tylnej części nadwozia, w okolicy mocowania pasów bezpieczeństwa lub baku, słychać wyraźne stuki. Na przeglądach gwarancyjnych (ostatni w kwietniu) zgłaszałem tę usterkę, ale za każdym razem oświadczano mi, że wszystko jest w porządku. Próbowałem sam znaleźć przyczynę tych stuków: wyrzuciłem wszystko z bagażnika, nawet koło zapasowe i tapicerkę, ale nic to nie pomogło. Być może ma to coś wspólnego z bezpieczeństwem jazdy, na pewno jest jednak denerwujące. Może przyczyna tkwi w zawieszeniu?

Mało prawdopodobne, by w nowym aucie od początku było uszkodzone zawieszenie i pomimo wskazywania usterki nikt jej nie wykrył na przeglądzie. Wydaje się raczej, że jest to jednak coś, co na wybojach zaczyna uderzać o nadwozie - np. niedokładnie przymocowana wiązka przewodów elektrycznych poprowadzonych do baku lub coś w tym rodzaju. Jeżeli stuki wyraźnie dochodzą spod podłogi, trzeba wjechać autem na kanał i sprawdzić od spodu, czy wiązka idąca w stronę baku nie jest luźna. Mało prawdopodobne jest to, żeby źródłem hałasów był niewłaściwie zamocowany bak paliwa.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy