Dakar 2014. Hołowczyc przyśpiesza i awansuje
Polsko-rosyjski duet Krzysztof Hołowczyc/Konstantin Żilcow bardzo dobrze spisał się na trasie liczącego 533 km siódmego odcinka specjalnego.
Reprezentanci Monster Energy X-raid Team zajęli bardzo dobre 5. miejsce, awansując jednocześnie na 8. pozycję w rajdzie. Swoje 27. dakarowe zwycięstwo etapowe w karierze odniósł Hiszpan Carlos Sainz
Dzisiejszy odcinek specjalny był jednym z najdłuższych w rajdzie, liczył 533 km, a cały etap 763 km. Startujący jako ósmy Hołowczyc od początku jechał szybkim, równym tempem, na większości punktów kontrolnych meldując się z piątym czasem. Na mecie załoga zanotowała ponad dziesięciominutową stratę do zwycięzców odcinka Sainz/Gottschalk, jadących buggy SMG. Kolejne 6. miejsc zajęli kierowcy Mini. Większość rywali naszej załogi poniosła spore straty czasowe. Hołowczyc awansował na 8. miejsce i ma zaledwie 5 sekundową stratę do Dąbrowskiego (Toyota), który dziś ukończył etap na 21. miejscu.
"Jak to dobrze jest jechać z powrotem w czołowej grupie! Nagle wszystko jest zdecydowanie łatwiejsze. Nie trzeba ryzykownie wyprzedzać w kurzu dużo wolniejszych rywali i nawet te dzisiejsze ponad 500 km odcinka specjalnego jawi się jako czysta przyjemność. Przyjechaliśmy na metę w doskonałej kondycji i świetnych humorach. Jedyne co nam dziś utrudniało jazdę to przerywający czasem silnik, co trochę wybijało nas z rytmu. Na szczęście samochód nie zgasł ani razu i zbyt wiele na tym nie straciliśmy. Cieszymy się, że udało nam się odrobić wiele cennych minut, i że przesuwamy się w górę w generalce. Jutro wjeżdżamy do Chile, wystartujemy jako piąta załoga, co stwarza znowu szansę na niezły wynik. Mam nadzieję, że teraz z dnia na dzień będzie nam szło coraz lepiej." - powiedział Krzysztof Hołowczyc.
Po raz kolejny znakomicie poradzili sobie reprezentanci Lotto Team Kaczmarski/Palmeiro. Uczeń Hołowczyca Martin Kaczmarski pokonał wielu utytułowanych rywalli. Zajął znakomite 12. miejsce, awansując na 15. pozycję w rajdzie. Małysz z Martonem zajęli dziś 25. pozycję. Kapitan Poland National Team Rafał Sonik, w kategorii quadów był dziś 4-ty i zajmuje 3. w swojej kategorii quadów po 7. etapie.
Na koniec surowo przetestowano technikę jazdy każdego z kierowców, by na koniec, w ramach nagrody za dzisiejsze trudy mogli wjechać na olbrzymią pustynię solną, ciągnącą się przez 20 km. Od jazdy w nieskończonej, płaskiej, rażącej w oczy bieli na pewno nie jednego poważnie rozbolała głowa. Zwłaszcza, że cały etap przebiegał na wysokości powyżej 3500 m n.p.m. Jutro zawodnicy przekraczają Andy wjeżdżają do Chile.