Dakar 2014. Hołek awansuje na 7. miejsce

Na pierwszym odcinku specjalnym rozegranym w Chile, jadąca samochodem Mini All 4 Racing, załoga Krzysztof Hołowczyc/Konstantin Żilcow zajęła 5. miejsce.

Etapowe zwycięstwo odniósł Nasser a l-Attiyah (Mini). Reprezentanci Monster Energy X-raid Team awansowali dziś na 7. pozycję w rajdzie.

Od początku do końca etapu prowadził Katarczyk Nasser al.-Attiyah, zwycięzca Dakaru z 2011 r. Za nim cały czas podążali dwaj inni triumfatorzy tej imprezy Stephane Pterhansel i Cralos Sainz. Czwarte miejsce zajął Argentyńczyk Orlando Terranowa. Szósty był lider rajdu Nani Roma. Tak, więc dziś w pierwszej szóstce było 5 samochodów Mini All 4 Racing.

"Od początku do końca jechaliśmy dziś szybko, pewnie i równo, a samochód spisywał się świetnie. W zasadzie rzec można - etap bez historii, nikogo nie wyprzedziliśmy, nikt nas nie wyprzedził. Doszliśmy w pewnym momencie Naniego Romę, ale okazało się, że on wcześniej złapał kapcia. W rajdowym peletonie wróciliśmy na swoje miejsce i przy stratach jakie ponieśliśmy na początkowych etapach trzeba sobie jasno powiedzieć, że bardzo trudno będzie je odrobić. Teraz przed nami dwa bardzo ciężkie i pewnie decydujące etapy przez Atacamę, a później już pozostałe trzy podobno dużo łatwiejsze. Musimy jechać pewnie, żeby nie popełnić jakiegoś niepotrzebnego błędu. Chile przywitało nas burzą piaskową na biwaku i poczułem się jak dawniej w Afryce. Po raz kolejny jestem pod wrażeniem jazdy Martina Kaczmarskiego, który w debiucie jedzie jak zawodowiec -bardzo szybko i równo na wszystkich etapach. Dziś znów był 12-ty i znów awansował w generalce. Powiem krótko - jestem z niego dumny! Pozdrawiam wszystkich kibiców w Polsce i na świecie i dziękuję za gorący doping, który jest nam niezwykle potrzebny! - powiedział Krzysztof Hołowczyc

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy