Czy Coulthard dogoni Schumachera?

Wielka Nagroda Austrii czyli kolejny wyścig formuły 1 może być kluczowy dla całego sezonu. Przewaga Michaela Schumachera nad Davidem Coulthardem stopniała do 12 punktów. Jeśli znów Schumacherowi przydarzy się coś złego (jak w GP Francji), a kierowcy McLarena odniosą sukces, walka o mistrzostwo rozpocznie się praktycznie od zera.

W niedzielę odbędzie się kolejna eliminacja wyścigów formuły 1- Grand Prix Austrii. Tor A1, położony niedaleko Spielberg i Zelwteg, lubi płatać figle. Przede wszystkim pogodowe. Obiekt umiejscowiono na zboczu doliny, bywa że w ciągu kilku minut świecące słońce zakrywają chmury deszczowe.

Pierwszy wyścig w Austrii odbył się w roku 1964 na Osterreichringu o długości 3,2 km (A1 wykorzystuje jego część). Potem trasę wydłużono do aż 5,9 km, wygrywali na niej m.in. Alain Prost (1986 rok) i Nigel Mansell (1987 rok). GP Austrii powróciło do łask w roku 1997, na torze A1 wygrał Jacques Villeneuve, zmierzając po tytuł mistrza świata Formuły 1. W 1998 roku dokonano retuszu trasy, skrócono ją o 4 metry (z 4323 na 4319 metrów).

Reklama

Patrząc na tor z góry zdawać się może, iż Austriacy zaplanowali kilka dobrych miejsc do wyprzedzania. W praktyce jest inaczej. Na pierwszym zakręcie Castrol auta jadą zbyt szybko (113 km/h), a następujące po nim Remus (lekko pod górę) i Gosser (lekko w dół) są, zdaniem Miki Hakkinena, zbyt ciasne. Okazuje się więc, że do wyprzedzania dochodzi tylko na Remusie, ewentualnie Gosserze. Przy oponach rowkowanych, które trzymają się nawierzchni znacznie gorzej niż slicki, wyprzedzania są ryzykowne i niestety rzadkie.

Przeciętna prędkość wyścigu to 208 km/h (rekord Eddiego Irvine'a z zeszłego roku), a przeciętna prędkość rekordowego okrążenia z treningu wynosi 219 km/h (1999 rok, Mika Hakkinen). Bolidy rozpędzają się maksymalnie do 293 km/h na prostej startowej i 295 km/h na prostej przed zakrętem Gosser. Poza tym jeszcze dwukrotnie przekraczają 250 km/h.

W klasyfikacji generalnej znów ciekawie, przede wszystkim dzięki awarii Ferrari Michaela Schumachera (silnik), a wygranej Davida Coultharda w GP Francji. Szkot wspaniałą jazdą na Magny Cours potwierdził mistrzowskie aspiracje, jest szybszy z wyścigu na wyścig. Kierowcy McLarena raz jeszcze muszą wygrać, by zmniejszyć przewagę Niemca w klasyfikacji generalnej. Czy Ferrari znów da im szansę?

Z niedzielnego wyścigu z powodu problemów żołądkowych wycofał się Eddie Irvine ubiegłoroczny zwycięzca GP Austrii. Irvine zostanie zastąpiony przez kierowcę testowego Jaguara, 25-letniego Brazylijczyka Luciano Burtiego.

Ciekawostki z pit stopów

Ogromne środki przeznaczane są na rozwój elementów elektronicznych w bolidach Formuły 1, a jednak Jacques Villeneuve - kierowca Lucky Strike Racing stwierdził ostatnio, że nie ma lepszych sensorów niż człowiek... Jacques potrafi dokładnie opisać nie tylko całe okrążenie toru, ale również to, co dzieje się z bolidem na poszczególnych zakrętach. Robi to znacznie lepiej niż jakikolwiek komputer.

Jeden z hiszpańskich magazynów zorganizował konkurs, w którym główną nagrodą była możliwość oglądania wyścigu F1 - od zaplecza. Młoda Hiszpanka - zwyciężczyni konkursu po krótkiej wizycie w garażu Lucky Strike Racing, w którym właśnie uruchomiono bolid Ricardo Zonty, krzyknęła: to brzmi jak orgazm i wybiegła na zewnątrz. Po chwili wróciła z ... zatyczkami w uszach.

W trakcie wielu zawodów Formuły 1, dokładnie naprzeciwko garażu

serwisowego Lucky Strike Racing pojawia się wielki transparent z napisem: Villeneuve zaczyna się od V, dokładnie tak jak Victory. Jacques uważa, że to bardzo sympatyczne, że ludzie pamiętają jego sukcesy sprzed kilku lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gp francji | kierowcy | Lucky | wyścig
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy