Co sprawdzić w zawieszeniu po wjechaniu w dziurę?

Głębokie wyrwy w drogach potrafią wręcz zdemolować zawieszenie auta. Zobacz, jak rozpoznać uszkodzenia i ile może kosztować naprawa samochodu.

Na wiosnę, gdy mrozy ustępują, luźne kawałki asfaltu odsłaniają wielkie dziury. Jeżeli głębokość nierówności jest większa niż 5 cm, to już przy niewielkich prędkościach można uszkodzić koło lub zawieszenie.

Z zasady pierwszym elementem tłumiącym wstrząsy pochodzące od nierówności ma być opona. Jednak nie jest ona odporna na punktowe naciski, jakie generuje np. zbyt szybki wjazd na krawężnik lub w głęboką wyrwę o ostrych krawędziach. Zdarza się, że odkształcenie jest tak duże, iż dochodzi do zgięcia felgi. Nie należy się dziwić sytuacjom, w których odkształca się obręcz, a ogumienie pozostaje całe. Z reguły dochodzi wtedy do pęknięć wewnętrznej osnowy opony i dopiero po pewnym czasie na jej boku wyskakuje bąbel.

Reklama

W zawieszeniu stosowane są elementy gumowo-metalowe, mające za zadanie przenosić obciążenia, jednocześnie łagodząc wstrząsy. Elementy te z reguły trudno uszkodzić jednym wjechaniem w dziurę, ale jazda po wybojach nawet kilkakrotnie skraca ich trwałość. To tu najczęściej pojawiają się pierwsze głuche stuki, sygnalizujące, że coś nie jest w porządku. Najszybciej zużywają się łączniki stabilizatorów, a w dalszej kolejności tuleje gumowo-metalowe wahaczy, zwane też silentblokami.

W przednim zawieszeniu każdego koła są przynajmniej dwa punkty, w których wymagana jest na tyle duża precyzja prowadzenia i zdolność do przenoszenia sporych sił, że stosuje się tam połączenie kuliste typu metal-metal. Tak jest zarówno w sworzniu wahacza, jak i końcówce drążka kierowniczego. Są to elementy podlegające zużyciu i pojawiające się tam luzy powodują bardziej metaliczne, wyraźne stuki, w odróżnieniu od tulei metalowo-gumowych, gdzie stuki są bardziej głuche. W obydwu przypadkach mechanik bez problemu zlokalizuje luzy, naprężając elementy metalową łyżką i wykonując drobne ruchy.

Przy silnym podbiciu koła może się zdarzyć skrzywienie tłoczyska amortyzatora. Ta przypadłość dotyczy raczej przednich zawieszeń, gdzie teleskop jest elementem prowadzącym koło (McPherson) i gdzie siły są znacznie większe. Przy tak silnych uderzeniach często dochodzi też do uszkodzenia górnego mocowania amortyzatora, w którym znajduje się łożysko. Po skrzywieniu amortyzatora zawieszenie może skrzypieć i mieć ograniczony skok. Natomiast częstym objawem uszkodzenia górnego łożyska kolumny resorującej są nieprzyjemne dźwięki podczas skręcania kołami (słyszalne szczególnie przy manewrach na postoju).

Które jeszcze elementy można uszkodzić podczas wjechania w dziurę? Ile może kosztować naprawa zawieszenia? Więcej na magazynauto.pl.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy