Cadillac imperial z Wejherowa

Ludwik Rożniakowski, mieszkaniec Wejherowa o technicznym wykształceniu i pasji twórczej, towarzyszącej mu od najmłodszych lat, konstruował do tej pory samodzielnie przeróżne rzeczy, począwszy od latawców, przez maszyny do obróbki drewna, na? cadillac`u imperial kończąc.

Pomysł na samodzielną budowę siedmioosobowej limuzyny z lat dwudziestych pojawił się trzy lata temu i niebawem został wcielony w życie. Kolejne etapy prac nad autem wzbudzały wiele emocji zarówno wśród mieszkańców Wejherowa, jak i mediów. Panu Rożniakowskiemu po trzech latach intensywnych, samodzielnych prac, udało się dokończyć swoje dzieło. Auto zostało dopuszczone do ruchu drogowego oraz zarejestrowane.

Ludwik Rożniakowski podjął się niezwykle trudnego zadania - zdobycie elementów karoserii, czy odnalezienie i zakupienie części, niezbędnych do zakończenia pracy nad tym prototypowym samochodem, są w czasach obecnych właściwie niemożliwe. Wszystkie wykonać, lub przerabiać trzeba było samodzielnie, a część wymagała specjalnego zamówienia bezpośrednio u producentów. Podczas długich i żmudnych poszukiwań elementów potrzebnych do wykończenia cadillac'a, konstruktor trafił na Grupę NordGlass, która wykazała duże zainteresowanie jego pełną zaangażowania, techniczno - artystyczną pracą.

Reklama

Ze względu na niezwykłość przedsięwzięcia oraz oryginalny wygląd i kształt limuzyny, Grupa NordGlass postanowiła zostać sponsorem i jednocześnie producentem szyb do tego unikatowego samochodu. Firma dołożyła wszelkich starań, by szyby robione na wymiar, do samodzielnie zaprojektowanego i wykonanego Cadillaca, spełniły wszelkie oczekiwania pana Rożniakowskiego oraz wszystkich, kibicujących jego przedsięwzięciu.

Zaangażowanie i ogromna ilość pracy, która została włożona w wykonanie starodawnej limuzyny, zaowocowały dziełem motoryzacyjnej sztuki, które można od maja podziwiać na ulicach Wejherowa.

Dowiedz się więcej na temat: Cadillac
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy